Straszna wieść!!!

[Bluesmanniak]

No teraz to też zaczynam się martwić...

[Bruxa]

Spoko, złego licho nie bierze.

Ale... Wracam ci ja wczoraj z wojaży, a tu psa trzeba wyprowadzić, źwierzynę nakarmić, kotu lekarstwo na katar podać... A małżonek chrapie w najlepsze.

To sobie musiałam odespać.

[Bluesmanniak]

Ale nie sprawdziłaś, czy może małżonek chory?

[Bruxa]

Zdrowo chrapał.

Ale żebyście wiedzieli, ile to się trzeba było namęczyć, żeby wstał, psa wyprowadził, źwierzynę nakarmił, kotu lekarstwo na katar podał...

To już łatwiej to było zrobić osobiście.

[Bluesmanniak]

Zanim doczytałem do końca... te ostatnie zdanie istotnie zmieniło sens opowieści

[Bruxa]

No. I w związku z tym podjętym daremnym trudem zmęczyłam się podwójnie.

[Bluesmanniak]

Ogłuchłem na lewe ucho, no nie całkiem - słyszę stały dźwięk o wysokiej częstotliwości. Pewnie przez upały gdzies mnie przewiało albo jaka klimatyzacja, w każdym razie dziwnie się człowiek czuje z brakiem stereo, jakbym na nowo poznawał świat dźwięków...
Jest jakiś laryngolog na sali?

[Bruxa]

Zadzwoń do redaktora, on dzisiaj udziela inteligentnych porad.

Tylko  pamiętaj żebyś telefon trzymał przy zdrowym uchu.

A w międzyczasie spróbuj przetkać trąbkę Eustachiusza, jak w samolocie.

[Bluesmanniak]

Co mówiiisz? Jaką bombkę???

[Bruxa]

Przystaw do ekranu drugie ucho...

[Bluesmanniak]

A tak, długie echooo... I tylko ten wiatr ciągle szumi z lewej strony

[Bruxa]

Mnie też coś gwiżdże...
A nie, to tylko rumba wystartowała.

[Bluesmanniak]

Taniec z gwiazdami ćwiczysz?

[Fasiol]

R2D2 krząta się Bruxie po chacie.

[Bluesmanniak]

http://www.sejm.gov.pl/sejm8.nsf/InterpelacjaTresc.xsp?key=3323CEFA
A jak tam na waszym niebie?