I to jest sedno zamachu, wykończyli Arafata czytając mu swoje oświadczenie! Zbrodnia doskonała, bo nie zostawiająca śladów poza psychiką, a przecież podczas sekcji zwłok psychiatra i psycholog nie stwierdzili innych odchyleń od normy, niż te wynikające z noszenia arafatki? Jak prawie każdy Palestyńczyk interesował się zabijaniem, zamachami podczas olimpiad oraz wielbłądami ze zdecydowanym naciskiem na płeć żeńską. Jadł gównie granaty popijając tzw. olejem skalnym, sprawdzanym głównie z Arabii Saudyjskiej w ramach bratniej, islamskiej pomocy.