Coś się dzieje na torach... dzisiaj rano nasz blaszak miał sporą nadwagę, bo przyjął na pokład kilkadziesiąt osób z IC do Krakowa, któren nie chciał ruszyć o wyznaczonej porze (5:08) jakby go przyspawali do szyn na Głównym w Olsztynie. Ci z IC nieco obco wyglądali wśród naszego stałego porannego towarzystwa, ale częstowaliśmy ich kanapkami i cukierkami co by się nie załamywali, bo w Iławie czeka na nich nagroda - Pendolino! Wysiadłem w Ostródzie a oni pokłusowali dalej w mieszanych nastrojach...