No a jak inaczej.
A, można jeszcze nasłać kontrolę.
W zeszłym tygodniu mieliśmy dwie. W tym kontrolę dokumentacji.
Kontrolerka przyszła, została zostawiona oko w oko ze zwałami dokumentacji, po czym... zniknęła. Najprawdopodobniej po prostu wyszła bez pożegnania, ale pewności nie ma. Nie wiemy, co nam grozi ze strony Kuratorium za manko na stanie kontrolerów.
Zostały jednak wnioski pokontrolne. Jedynym wnioskiem było, żeby zamiast stawiać tylko minusiki nieobecnym, pracowicie wyplusikowywać wszystkie obecności.
Problem nawet nie w bezinteresownie marnowanym czasie.
Problem w tym, że do tej pory nieobecność była zaznaczana pionową kreską, a usprawiedliwiana jej przekreśleniem. Czyli plusik = nieobecność usprawiedliwiona.
Na razie zastanawiamy się, jak to ukompatybilnić.
Ja postuluję, żeby wdrażanie rewolucyjnego rozwiązania zacząć od nowego roku szkolnego. Wtedy i tak będzie taki burdel, że nawet, gdyby do tej pory ktoś jakimś cudem nie zapomniał to i tak będzie miał inne problemy na głowie...