Zara, zara, zara!
A dlaczego bierzemy tylko Grzegorza pod uwagę?
Co to za męski szowinizm?
To już nawet w Jordanii kobiety mają równe prawa.
Do tego stopnia, że mieliśmy w Petrze obowiązkowo do naszego przewodnika dorzuconą w pakiecie przewodniczkę.
Najpierw myślałam, że on będzie mówił do turystów, a ona do turystek, ale nie. Mówił tylko on, ona wypełniała parytet, najprawdopodobniej.