(..) lób (...)
Auć, nie po oczach!!! Ja mam zawodową nadwrażliwość plamki żółtej... Chociaż staram się cierpieć w milczeniu. Ale taki poziom odjechania trzeba było zauważyć i docenić
Ale to jeszcze nic... Niezatarte do tej pory wrażenie zrobił na mnie twórca autorskiej interpretacji słowa
rzłuf. To takie zwierzątko, jakby się ktoś nie domyślił. Acha, i to nie z internetu, to z kartkówki...