Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1080202 razy)

0 użytkowników i 40 Gości przegląda ten wątek.

Offline Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21235
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6495 dnia: 07 Stycznia 2015, 11:36:59 »
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6496 dnia: 07 Stycznia 2015, 14:58:27 »
Członek w egzekutywie.

Nie rozumiem, gdzie afera. Będą mieli turyści co głaskać i polerować na szczęście. Można głaskać w Łodzi Tuwima po nosie, będzie można w Mielcu gryfa po jajach. Atrakcja murowana. Kasować po dwa złote za bilety.

Swoją drogą, akurat na lwy przy Pałacu Prezydenckim to bym się nie powoływała, bo one akurat grzecznie siedzą na jajach. Co innego pomnik Xięcia Pepi. Albo ogier Kondotiera na dziedzińcu ASP, któremu regularnie studenci na wiosnę malują pisanki, a jest na czym... ::)

A jeszcze mi się przypomniał wrocławski Szermierz, upamiętniający Powrót Spłukanego Żaka z Gospody.  Ostał mu się ino honor i szpada. Była ongi tradycja corocznego mycia pomnika przez studentów, przy czym mycie szpady i honoru przypadało w udziale studentkom... :D

edit: kruca bombka, aż mnie korci, żeby tam wpaść i założyć geokesza, oczywiście w jajku-niespodziance ;D
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6497 dnia: 07 Stycznia 2015, 15:08:33 »
Update: Szermierz do tego stopnia jest symbolem Uniwerka, że nawet pojawił się Krasnal-Szermierz, niestety materiał dowodowy jest za mało kompletny, żeby stwierdzić, czym szermuje. Chyba trzeba będzie się wybrać i osobiście obadać sprawę.

Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6498 dnia: 07 Stycznia 2015, 16:28:04 »
Zdecydowaną większość, zwłaszcza starszych mężczyzn porusza rozmiar... Starsi mężczyźni? Stefek, znasz jakieś szczegóły jako mężczyzna w wieku tzw. pełnym (nie mylić z pół litra) wieku?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6499 dnia: 07 Stycznia 2015, 16:49:11 »
Ale dlaczego akurat wśród starszych panów to poruszenie? Nie powinny być poruszone przede wszystkim dzierlatki?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6500 dnia: 07 Stycznia 2015, 17:17:10 »
Ale dlaczego akurat wśród starszych panów to poruszenie? Nie powinny być poruszone przede wszystkim dzierlatki?
No właśnie?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6501 dnia: 07 Stycznia 2015, 17:21:35 »
@C
Jeszcze nie byłem, ale podeśle wam linka do gryfa on-line
http://194.8.68.2:8080/kamera3.html

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6502 dnia: 07 Stycznia 2015, 17:44:30 »
Jakiegoś szczególnego poruszenia nie widzę, chociaż istotnie, jest trochę zwiedzających...

OOO! ŚMIECIARA!!! ;D

...ale trudno rozpoznać, czy to starsi panowie, czy dzierlatki.



Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6503 dnia: 07 Stycznia 2015, 18:44:56 »
Swoją drogą, to mają być wielkie genitalia? To jest kameralne studium anatomii. Do rozmachu Pomnika Czynu Rewolucyjnego w Rzeszowie to wam daleko. Że o wysokościowcu Sky Tower we Wrocławiu z wrodzonej skromności nie wspomnę...
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6504 dnia: 07 Stycznia 2015, 23:08:02 »
A może źle - spaczeni narzuconym przez newsa poglądem - podchodzimy do zagadnienia? Problemem może nie być wielkość, tylko sam fakt istnienia owych organów (niekościelnych, przyznaję). Przecież Gryf, jako stworzenie mityczne najprawdopodobniej się nie rozmnażał, wiec i organy nie były mu do niczego potrzebne. Zwłaszcza, że o ile mnie pamięć nie myli, nie były to kreatury muzykalne. Stąd może protesty starszych mężczyzn, być może pamiętających jeszcze prawdę o gryfach?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6505 dnia: 09 Stycznia 2015, 01:24:37 »
No słyszałem. Jaja pańskie, ale jestem pewien że gdyby griffona wykas... nie no nie potrafię... pozbawić tego czy owego, znaleźli by się też protestujący. Jakieś 50% jak zawsze we Polszcze.

Ale ja w sumie nie o tym... Rozwój TyTrąbo(TM) pozwala na obejrzenie filmów albo nigdy nie wyświetlanych w PL albo wyświetlanych 100 lat temu. Zatem mam dziś pierwszą propozycję z cyklu "SF z myszką, dosłownie i w przenośni". Oto klasyczny film "Twelve to the Moon" z 1960.


Strasznie naiwniacki - do Gagarina pozostał rok, do Armstronga lat 9 a tu efekty jak z 1910 - ale ma specyficzny urok. Naprawdę może się wydawać że zaraz się odwiezie Corvette czy innym Cadillackiem (z finsami z tyłu, of kors) damę do domu, a rano zobaczy w papierowej gazecie newsy o starcie Explorera 1, zamiast tłoczyć się w 50-tce oglądając Pejsbuka na BlackBerry czy słuchając Trójki na mp3ce... Wsio taki żal, jak śpiewał Bułat O.

Tak czy tak polecam. Będą kolejne filmy :)
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26312
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6506 dnia: 09 Stycznia 2015, 07:34:52 »
No panie dziejku - to może być czasochłonne hobby. Jak klikłem, to pokazało mi jeszcze 100 innych takich rarytasów sprzed lat!

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6507 dnia: 09 Stycznia 2015, 08:24:38 »
Jak to jednak dobrze, że mam niedługo ferie... Tylko będę chyba musiała do Dufałki jakiś światłowód pociągnąć, bo na smartfonie może zasięgu braknąć...

Rety, jak tak sobie pomyśleć, że jeszcze niedawno w tej chałupie ludzie razem z prosiaczkami i kózkami mieszkali przy kaflowym piecu i naftowej lampie, a ja teraz marudzę mając w kieszeni technologię bardziej zaawansowaną, niż ta co wysłała Gagarina w kosmos  :o
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26312
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6508 dnia: 09 Stycznia 2015, 08:36:48 »
To ty na smartfonie takie rzeczy oglądasz? Pewnie z ekranem HD :D

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6509 dnia: 09 Stycznia 2015, 08:37:48 »
Jakiego masz w końcu tego gagarina?