Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1080103 razy)

0 użytkowników i 41 Gości przegląda ten wątek.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6195 dnia: 29 Czerwca 2014, 09:27:10 »
Skoro wszystkie saluny podniecają sie MP (es for C  ;D ) to ja juz nie musze, prawda?

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6196 dnia: 29 Czerwca 2014, 09:30:50 »
I do tego jeszcze hipster ::)
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6197 dnia: 29 Czerwca 2014, 09:48:45 »
I do tego jeszcze hipster ::)
A pan mnie przypadkiem nie obraża?

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6198 dnia: 29 Czerwca 2014, 11:13:24 »
Pythony to stare dziadki...
No, th.
Nie wymyślaj ideologii, bo nie wymyślisz. Nigdy ich nie lubiłeś i dlaczego miałbyś teraz zacząć?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6199 dnia: 29 Czerwca 2014, 16:22:18 »
Pythony to stare dziadki...
No, th.
Nie wymyślaj ideologii, bo nie wymyślisz. Nigdy ich nie lubiłeś i dlaczego miałbyś teraz zacząć?
Wot i cały misterny plan poszedl sie...

Online Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21235
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6200 dnia: 30 Czerwca 2014, 14:19:23 »
A to sobie Stefan w sierpniu pojeździ do Krosna!
http://demotywatory.pl/4293717/Raz-na-823-lata-
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6201 dnia: 30 Czerwca 2014, 19:01:56 »
Trudno. Znam juz większość lotnych patroli.
Sedziszow, Glinik, Wielopole, Wisniowa...

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6202 dnia: 30 Czerwca 2014, 19:25:28 »
Ile już dostałeś fotek z podróży?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6203 dnia: 30 Czerwca 2014, 21:18:03 »
Jeszcze żadnej i niech tak zostanie...

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6204 dnia: 30 Czerwca 2014, 23:21:29 »
Trudno. Znam juz większość lotnych patroli.
Sedziszow, Glinik, Wielopole, Wisniowa...
To Stefek zainwestował...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26312
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6205 dnia: 01 Lipca 2014, 07:24:03 »
Stefek przecież sam sobie robi fotki ;)

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6206 dnia: 01 Lipca 2014, 08:43:50 »
Miałem zające i nic mi nie zrobili...
Zreszta jestem przygotowany...

Online Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21235
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6207 dnia: 01 Lipca 2014, 11:31:31 »
Czyli kasę za zlot już masz.
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6208 dnia: 01 Lipca 2014, 12:54:42 »
Czarna godzina sponsorowana przez PKO?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6209 dnia: 03 Lipca 2014, 11:52:02 »
Jak wiemy forum "uczy wychowuje i rozwija", zatem dziś zrealizujemy sobie kawałek MISJI. Przez pokazanie czego unikać. Oto kolekcja "spellikng mistakesów":

http://www.boredpanda.com/funny-childrens-spelling-mistakes/?fb_action_ids=10203508377802924&fb_action_types=og.likes

Ogromna większość "kwiatków" jest dość kosmata. Właściwie należało by je czytać po 23-ciej :)
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!