Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1080050 razy)

0 użytkowników i 33 Gości przegląda ten wątek.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5490 dnia: 01 Września 2013, 15:13:47 »
Niewinność, jak nie jest poparta twardymi dowodami, to nie przedstawia u nas żadnej wartości.

Ktoś kojarzy kto to powiedział?

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5491 dnia: 02 Września 2013, 13:13:48 »
Takie ładne zawody policja popsuła
http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20130828/REGION06/130829599

Nietypowym zawodom przyglądała się grupa młodych ludzi, którzy na widok radiowozu rozpierzchli się.
Podoba mię się. Nie wiem czy w życiu użyłem pięknego słowa "rozpierzchnąć".

Na miejscu pozostał tylko zawodnik wraz ze swoim pomocnikiem.
Pełne pro. Czy nie można tych panów mianować prezesem  i wickiem PKP?

Dodatkowo w bieliźnie jednego z nich znaleźli ok. 2 gramów marihuany oraz mały młynek do narkotyków
Jedno z dwóch. Albo to był naprawdę mały młynek, albo... naprawdę luźna bielizna.

A w ogóle to dobrze że wyjaśnili że ten lejek i rurka służyły do wlewania piwa w otwór paszczowy zawodnika. Na początku miałem hipotezę że raczej odprowadzało toto płyny z drugiego hmmm.... końca, via nogawka.
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5492 dnia: 02 Września 2013, 13:25:26 »
Może to były majtki z golfem?

BTW, półtora promila? No to Podlasie jeszcze się musi postarać, Podkarpacie wysoko ostatnio ustawiło poprzeczkę. Chociaż raczej nie piwem...
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Online Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26312
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5493 dnia: 02 Września 2013, 14:19:28 »
Juz po lekcjach? Jak tam - wszyscy zdrowi? A to szkoda... ;)

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5494 dnia: 02 Września 2013, 14:40:23 »
Mam przerwę. W dniu wolnym od zajęć dydaktycznych.
W przerwie opracowuję plan wychowawczy.
Jak opracuję, to dopiero się zacznie  >:D
A zaraz na osiemnastą wracam do pracy. Na drugą zmianę ;)
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5495 dnia: 02 Września 2013, 14:45:09 »
A ja siedzę w korporacji od 6 do 19.


Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5496 dnia: 02 Września 2013, 14:52:40 »
Ale masz dzisiaj dzień wolny od zajęć dydaktycznych?
No widzisz.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Online Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26312
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5497 dnia: 02 Września 2013, 14:59:11 »
Ale Stefan też ma drugą zmianę? ;)

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5498 dnia: 02 Września 2013, 15:31:03 »
Stefan jutro jedzie do Kielc na salon obronności i musi nadrobić.
Kupić Wam dronę?

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5499 dnia: 02 Września 2013, 16:10:06 »
Ja proszę dwie.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21235
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5500 dnia: 02 Września 2013, 16:35:00 »
Kupić Wam dronę?

Ja dziękuję, mam już skoszone i  zabronowane.
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5501 dnia: 02 Września 2013, 21:13:35 »
Kupić Wam dronę?
Zobacz Tato! Pająk je dronę?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5503 dnia: 03 Września 2013, 14:34:52 »
Zobacz Tato! Pająk je dronę?

Raczej je biedronkę:

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,14522864,Poszukiwania_pajaka_w_Biedronce__W_piatek_uzyto_chemii.html

Cytuj
Ważne jest, by jeden z pracowników obserwował zwierzę i patrzył, gdzie się ukryło. To bardzo ułatwia pracę fachowcom.

Można też nasypać mu soli na ogon. Albo zawiązać dzwoneczek  na szyi. Że nie wspomnę o szarej maści, bardzo skutecznej.

Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5504 dnia: 03 Września 2013, 16:30:18 »
Dzwoneczek na szyi? Teraz wczepia się chipy?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.