Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1080275 razy)

0 użytkowników i 37 Gości przegląda ten wątek.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3885 dnia: 23 Marca 2012, 13:49:40 »
Na Ukrainie uważa się, że kot starszy niż 12 lat jest już na ogół mądrzejszy od swojego własciciela.
Głupie powiedzenie...
Mój ma lat 16 z hakiem, u weta był może 4 razy, w większości śpi, ale czasami jak go złapie szpunt, to biega jak młody.
I się tak zastanawiam - ile jeszcze?

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26312
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3886 dnia: 23 Marca 2012, 13:52:55 »
Ja też czasami biegam jak młody, no prawie, i się zastanawiam ile jeszcze...

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3887 dnia: 23 Marca 2012, 17:05:44 »
Wychodzący niekastrowany kocur średnio ze cztery. Tak mi mówił weterynarz.
Moja wychodząca sterylizowana kotka ma już prawie jedenaście, raczej się nie zanosi, żeby jej się coś miało przytrafić, raczej to ona trzęsie okolicą, a na jezdnię nie wychodzi, bo po co? Jak się odwróci do szosy plecami to może w zasadzie całe Góry Stołowe obejść bez wchodzenia na asfalt, ale takiego zasięgu chyba nie ma. Chociaż, kto ją tam wie?

Lew kanapowy może w dobrym zdrowiu dociągnąć do 18tki, przy dobrych wiatrach 20tki. Dopiero od 12 roku nabywa uprawnienia seniora.

Zmartwiłam cię może, Stefan?

Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3888 dnia: 23 Marca 2012, 20:00:14 »
Zmartwiłam cię może, Stefan?
Wręcz przeciwnie ,^,

Offline jazzski

  • Hydraulik
  • Ekspert Toaletowy
  • *
  • Wiadomości: 980
  • słoiki dżemu truskawkowego +16/-1
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3889 dnia: 24 Marca 2012, 16:22:52 »
Przypomina się sławny napis na murze:
Tu leży wieszcz
Przechodniu, nie szcz!


Ten napis pochodzi ze Sztaudyngera.
Na mur pasuje taki:
Tu leży teść
Przechodniu nie bźdź

Albo taki:
To miasto Breslau
Ty żeś tu nie srau

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3890 dnia: 24 Marca 2012, 17:35:50 »
Przypomina się sławny napis na murze:
Tu leży wieszcz
Przechodniu, nie szcz!


Ten napis pochodzi ze Sztaudyngera.
Na mur pasuje taki:
Tu leży teść
Przechodniu nie bźdź

Albo taki:
To miasto Breslau
Ty żeś tu nie srau

W dali Chęciny
Bździny jak maliny

e, bez sęsu...

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3891 dnia: 24 Marca 2012, 19:32:29 »
Na mur pasuje taki:
Tu leży teść
Przechodniu nie bźdź

A tu leży teściowa
A przynajmniej jej głowa.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21235
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3892 dnia: 25 Marca 2012, 15:31:58 »
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3893 dnia: 25 Marca 2012, 17:39:31 »
O, tak, ten wczorajszy rogal też był palce lizać :)
Ale to na teleskop za rozległa parafia, Bluesmanniak jest zdaje się do takich imprez lepiej wyposażony.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline jazzski

  • Hydraulik
  • Ekspert Toaletowy
  • *
  • Wiadomości: 980
  • słoiki dżemu truskawkowego +16/-1
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3894 dnia: 25 Marca 2012, 20:28:22 »
A teraz widzę (ze środka Warszawy) Wenus, Jowisza i pod spodem Księżyc  tak jaskrawo, jakby byli sztuczne, panie! Oświetlony jest cały glob Księżyca (nie tylko rogal). Mówiłem sąsiadowi nade mną, żeby nie palił tyle świateł, bo zaburza rzeczywisty obraz nieba, ale - jak grochem o ścianę. 
Bo t o niewierzący.
W nauki ścisłe.

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26312
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3895 dnia: 25 Marca 2012, 20:29:55 »
Właśnie też się przyglądamy - pyszny widoczek: *  . ~
Łysy przyczajony, jakby chciał Jowiszka chapnąć...

Offline jazzski

  • Hydraulik
  • Ekspert Toaletowy
  • *
  • Wiadomości: 980
  • słoiki dżemu truskawkowego +16/-1
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3896 dnia: 25 Marca 2012, 20:34:14 »
Pięknie narysowane.

Edit: Dżem. Bluesozależni mają wśród objawów taki wyczul na obraz.
« Ostatnia zmiana: 25 Marca 2012, 20:47:03 wysłana przez jazzski »

Offline Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21235
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3897 dnia: 25 Marca 2012, 20:38:56 »
A u mnie na niebie Dowgird, Kacper, Knothe i Karol von Ansbach.
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26312
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3898 dnia: 25 Marca 2012, 20:55:42 »
Pięknie narysowane.

Edit: Dżem. Bluesozależni mają wśród objawów taki wyczul na obraz.
Nie chcę cię martwić, ale tu prawie sami bluesozależni :D
ps. Bruxa to dopiero pięknie rysuje na niebie...

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26312
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3899 dnia: 25 Marca 2012, 20:56:25 »
A u mnie na niebie Dowgird, Kacper, Knothe i Karol von Ansbach.
To pewnie w planetarium jesteś...