Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1080212 razy)

0 użytkowników i 43 Gości przegląda ten wątek.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3345 dnia: 30 Września 2011, 09:35:58 »
edit: Doctora rozpoznał, choć zacukał się chwilowo po odpowiedzi na pytanie Is your character a human being? ;D

To nic dziwnego. Ja też mam niekiedy problem z upewnieniem się czy p. premier Władimir i papież Benedykt nie są aby niezwykle zaawansowanymi robotami :)
Co wy opowiadacie? Nie może być robotem ktoś, kto tak potrafi powiedzić "pfzdraiwm fszytkich Polaków!"
A na marginesie, to Akinator jest słaby, po mniej więcej 40 pytaniach stwierdził, że Gonzo to Dziadek Mróz, a wobec negatywnej odpowiedzi poddał się. Trzeba przyznać, że niektóre pytania były pocieszne, na przykład, dotyczące tego, czy Gonzo żyje nadal ze swoimi rodzicami?
« Ostatnia zmiana: 30 Września 2011, 09:44:04 wysłana przez Cezarian »
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3346 dnia: 30 Września 2011, 11:51:36 »
Dupa
Miał zgaśc mie, a zgadł... The Mother.
Kicha

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3347 dnia: 30 Września 2011, 12:33:18 »
Z Bolesławem Chrobrym sobie poradził, ale ze świetym Wojciechem już nie...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3348 dnia: 30 Września 2011, 12:47:51 »
Urok translatorów. Jest sobie strona

http://www.flyfighterjet.com/pl/fly-mig-29-russia-sokol-nizhniy-novgorod-moscow/

Gdzie dowiadujemy się iż

Ciesz naddźwiękowych lotu w MiG-29: Wykonanie emocjonujące manewrów siedząc w kokpicie MiG 29 Fulcrum. Witamy w Rosji!
MiG 29 Jet są przeprowadzane w Samoloty roślin budowlane SOKÓŁ w Niżnym Nowogrodzie w Rosji. Daje to możliwość korzystania z jazdy w jednym z Air Rosji Sił najgroźniejszych zawodników pierwszej linii: MiG 29 Fulcrum. Zaprojektowany w czasie wojny corld jak kręgosłupa z Air Force końca Związku Radzieckiego, to naprawdę niesamowite myśliwiec jest gotowy dać się przejechać. Dwie kabiny MiG-29UB myśliwca jest używane do szkolenia i teraz dostępne dla Ciebie! 40-minut naddźwiękowe loty są dostępne w EUR 12,499.00. Poniżej można znaleźć więcej informacji na temat rosyjski mig 29 lotów - lub jeśli chcesz zarezerwować lot jet od razu, skorzystaj z formularza poniżej.


Ale najlepsza jest jedna z losowych opinii klientów wyświetlanych po prawej:

Cytaty klienta
"Jestem czarny i niebieski!" - Tony Bourdain, szefów kuchni, Autor i Showmaster z Nowego Jorku, USA


Biedny facet, jeszcze do kompletu powinien być Żydem a byłby wtedy potrójnym wyzwaniem dla Ku Klux Klanu, jak w filmie "Zelig" :)
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowie z ycia wzita (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3349 dnia: 30 Września 2011, 14:15:49 »
To niebieskich tez?

@Stefan #The Mother - a bierzesz pod uwage opcje, ze on cie po prostu chcial obrazic po linii "twoja stara"?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3350 dnia: 30 Września 2011, 16:01:12 »
Może, jako Cezariana wskazał  M. Wiśniewskiego

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3351 dnia: 30 Września 2011, 17:01:01 »
A w tym wypadku to nie wiem, kogo chciał obrazić.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3352 dnia: 30 Września 2011, 19:06:05 »
A w tym wypadku to nie wiem, kogo chciał obrazić.
To ja też nie wiem... jak łatwo się Wiśniewski obraża. Ja znam tylko "tę" Wiśniewską z ballady, którą tak pięknie zaśpiewał Jarema Stempowski - tę z którą pitigrilił (cudowne słowo) się htabia Rodryk.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3353 dnia: 30 Września 2011, 19:54:23 »
Ha, zagięłam gościa na Sandmanie. Najpierw pokazał Trollface a potem Gargamela. Trafił za trzecim razem, po pytaniu o posiadaną przez bohatera siostrę  ;D
Really?
Chociaż, może i Gargamel jest trochę podobny?

Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3354 dnia: 03 Października 2011, 15:28:30 »

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3355 dnia: 03 Października 2011, 15:30:00 »
Ale dlaczego nie? Nie masz pojęcia, jak te autobusy po Warszawie zasuwają...
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3356 dnia: 03 Października 2011, 16:31:51 »
Ja znalazłem dwa swoje zdjęcia, na szczęście dotyczące przekroczeń, które już mi się udało wygrać w sądzie... 8)
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3357 dnia: 03 Października 2011, 17:06:41 »
Uwaga: To potwierdzenie dostarczenia wiadomości oznacza tylko, że
wiadomość została wyświetlona na komputerze adresata. Nie ma żadnej
gwarancji, że odbiorca przeczytał czy też zrozumiał treść wiadomości.

Bardzo mi się podoba taki respond, szczególnie to ostatnie stwierdzenie S:) ;D

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3358 dnia: 03 Października 2011, 17:33:51 »
A bo pewnie autor tego disclaimera wyciągnął wnioski z teorematu Lema ::)
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3359 dnia: 03 Października 2011, 17:39:50 »
A bo pewnie autor tego disclaimera wyciągnął wnioski z teorematu Lema ::)
oki, oki, autoodpowiedź...