Się zając śmiej. Ja się przyglądałam dobrą chwilę, co tu jest nie tak.
A to dlatego, że mamy podobne urządzenie w Dufałce. Różni się w zasadzie jedynie posiadaniem czegoś na kształt komina, którym odrzuca na bok zagarnięty śnieg. Ogólnie cwane ustrojstwo, z jednym zastrzeżeniem: nadaje się li i jedynie do odśnieżania wąskich alejek w ogródku. A takich nie posiadamy
No ale Grzegorz chciał wprowadzić innowacje. Takie skrzywienie zawodowe...