Autor Wątek: Opowieści z życia korporacji (czyli z intranetu)  (Przeczytany 66189 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 52000
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieści z życia korporacji (czyli z intranetu)
« Odpowiedź #180 dnia: 15 Lutego 2014, 15:11:04 »
Stefek, z serca życzę jakieś kuracji alkoholowej, może być grzańcem.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26355
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieści z życia korporacji (czyli z intranetu)
« Odpowiedź #181 dnia: 17 Lutego 2014, 07:39:50 »
Znowu mnie zaskoczyli:
Departament... i Bezpieczeństwa posiada do odsprzedaży niżej wymienione staroużyteczne meble:

Najtańsze są półki, ale strach kupować, bo pewnie użyteczność polega na wbudowanym... podsłuchu?

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38623
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieści z życia korporacji (czyli z intranetu)
« Odpowiedź #182 dnia: 17 Lutego 2014, 08:18:34 »
Staroużyteczne, piękne słowo :D
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26355
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieści z życia korporacji (czyli z intranetu)
« Odpowiedź #183 dnia: 17 Lutego 2014, 08:59:22 »
Urokliwe, takie staropolskie, zupełnie jak nie z korporacji!? Mi kojarzą się ze "starowiercy" (znacie klasztor w Wojnowie?), a przecież to po prostu "używane w dobrym stanie" :)

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieści z życia korporacji (czyli z intranetu)
« Odpowiedź #184 dnia: 17 Lutego 2014, 12:22:21 »
Stefek, z serca życzę jakieś kuracji alkoholowej, może być grzańcem.
Zimny Grants pomógł (plus trzy złota)

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieści z życia korporacji (czyli z intranetu)
« Odpowiedź #185 dnia: 12 Marca 2014, 18:33:47 »
Muszę, wszystko jedno gdzie, moze być tu.


Nie istnieje człowiek, sprawa, zjawisko, a nawet żadna rzecz dopóty, dopóki w sposób swoisty nie zostały nazwane. Władzą jest więc moc swoistego nazywania ludzi, spraw, zjawisk i rzeczy tak, aby te określenia przyjęły się powszechnie. [Tera bedzie najlepsze] Władza nazywa co jest dobre, a co złe, co jest białe, a co czarne, co jest ładne, a co brzydkie, bohaterskie lub zdradzieckie, co służy ludowi i państwu, a co lud i państwo rujnuje; co jest po lewej ręce, a co po prawej, co jest z przodu, a co z tyłu. Władza określa nawet, który bóg jest silny, a który słaby, co należy wywyższać, a co poniżać.   
Księga grzmotów i błyskawic, rozdział: O sztuce rządzenia.

Niby IX wiek, a jakże aktualne...
Jak ktoś chce, służę szczegółami.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 52000
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieści z życia korporacji (czyli z intranetu)
« Odpowiedź #186 dnia: 13 Marca 2014, 00:34:14 »
Mądre, ale dlaczego się dziwisz, że któryś tam wiek i aktualne. A coś się zmieniło od tamtych czasów? Może mnie ominęło?  ;)
« Ostatnia zmiana: 14 Marca 2014, 23:00:20 wysłana przez Cezarian »
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26355
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieści z życia korporacji (czyli z intranetu)
« Odpowiedź #187 dnia: 14 Marca 2014, 18:56:14 »

Nie istnieje człowiek, sprawa, zjawisko, a nawet żadna rzecz dopóty, dopóki w sposób swoisty nie zostały nazwane...
Ja coś podobnego słyszałem parę miesięcy temu na spotkaniu z wiceprezesem:
Nie mówmy "czyja wina", nie ma takiego słowa "wina"! Powiedzmy sobie, czy już osiągnęliśmy sukces? Albo dlaczego go jeszcze nie osiągnęliśmy?!
I od tej pory zaczęliśmy siłą woli zarządu osiągać same sukcesy. Przez nie o mało co nie wyleciałem z pracy, właściwie to wyleciałem...

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38623
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieści z życia korporacji (czyli z intranetu)
« Odpowiedź #188 dnia: 14 Marca 2014, 22:28:19 »
Uhm... A u nas w programie wychowawczym nie ma kar, jest najwyżej brak nagrody.
Dobrze, że papier jest cierpliwy... Bo ja niekoniecznie ::)
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3856
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieści z życia korporacji (czyli z intranetu)
« Odpowiedź #189 dnia: 19 Marca 2014, 01:14:58 »
To ja też dorzucę kamyczek. Dzieją się bowiem u mnie rzeczy dziwne i w pewnym sensie wielkie:

- W nowym schemacie org. pojawił się Dział Kierownikow (sic!). Niestety nie wyjasniono cziernoroboczym jaką rangę ma szef tegoż. Der Uberkierownik? Generalissimus? Archanioł?
- Onegdaj po korytarzu łaził Prezes Wice We Własney Swey Osobie i szukał kierownika liniowego. Znaczy się że są i sztabowi.
- Jeśli ktoś myśli że taki kierownik to tylko forsa, kosze kwiatów, noclegi w najlepszych hotelach i takie tam to się myli. Jeden z tego grona (jak raz najnormalniejszy) trafił był na dywanik. Oskarżenie: spoufalanie się.

Powoli moja wskazówka tego co głupiego można spotkac w życiu wędruje na czerwone pole...
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieści z życia korporacji (czyli z intranetu)
« Odpowiedź #190 dnia: 19 Marca 2014, 06:30:14 »
I dlatego piszesz pod osłoną nocy?

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38623
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieści z życia korporacji (czyli z intranetu)
« Odpowiedź #191 dnia: 19 Marca 2014, 06:57:30 »
Ja myślę, że Kierownik Działu Kierowników to brzmi dumnie.
Chyba.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26355
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieści z życia korporacji (czyli z intranetu)
« Odpowiedź #192 dnia: 19 Marca 2014, 07:18:31 »
Ja podstępnie staram się spoufalać z kierownikiem...

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3856
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieści z życia korporacji (czyli z intranetu)
« Odpowiedź #193 dnia: 19 Marca 2014, 10:16:11 »
A ja chyba zacznę, jak mawiał niezapomniany Balcerek osłabiać a być może nawet obalać siłą.

@Stefan: a jak. Konspiracja to konspiracja.
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Wituary

  • Hydraulik
  • Aktywny Bułczarz
  • *
  • Wiadomości: 209
  • słoiki dżemu truskawkowego +14/-0
Odp: Opowieści z życia korporacji (czyli z intranetu)
« Odpowiedź #194 dnia: 19 Marca 2014, 11:29:56 »
Ja myślę, że Kierownik Działu Kierowników to brzmi dumnie.
Chyba.
Kierownik kierowników..., a może kolega kierowników  ;D