Do notatek mam ColorNotes, bo to można przykleić w dowolnym miejscu na pulpicie i od razu widzę, o czym zapomniałam.
Reszty grzechów nie pamiętam, bo gps wykorzystuję głównie do c:geo
No właśnie, c:geo sobie zamontujcie. Od razu świat wygląda inaczej...
Co ja mam do Worda... Działa tak w tle, że nie pamiętam, co to... Podobnie, jak Adobe Reader, ale jego pamiętam.
A, mam. QuickOffice, ale nie wiem, czy was urządza.