Starczyło na tyle, żeby zebrać 15 litrów czarnej porzeczki.
Dwa już poszły na smorodinówkę, do pozostałych jutro we wiaderku dołączy cukier i bayanusy...
Jutro, bo dopiero to cholerstwo skończyłam przebierać i kręgosłup zdecydowanie protestuje przeciwko dalszej eksploatacji. Na ja tytanowych prętów nie mam