Autor Wątek: Archeo-won-tek  (Przeczytany 136431 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Archeo-won-tek
« Odpowiedź #135 dnia: 23 Listopada 2010, 15:20:13 »
gdy odpowiednio zniekształcona przez łańcuszek głuchotelefonowców informacja dotarła by do pewnej damy, to po spotkaniu z nią zęby byłoby mi łatwiej myć per rectum  ::)
To sobie wybrałeś (to Cię wybrano ;)) Pamiętaj, że im dalej będzie już tylko gorzej. Chociaż, badanie per rectum chyba także wymyślili archeolodzy?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38552
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Archeo-won-tek
« Odpowiedź #136 dnia: 23 Listopada 2010, 16:53:07 »
A nie politycy? Oni się zazwyczaj do wszystkiego biorą od d... strony.

edit: czy mnie się wydawało, czy my tu o czaszkach rozmawialiśmy?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline szczutek

  • Kompanijny kolaborant bez klasy; As szkodnictwa
  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 2281
  • słoiki dżemu truskawkowego +140/-459
  • Nie zrozumiałem pytania
Odp: Archeo-won-tek
« Odpowiedź #137 dnia: 23 Listopada 2010, 18:11:49 »
Chociaż, badanie per rectum chyba także wymyślili archeolodzy?

Przypomniało mi się, że posiadam skrypt z pewnego przedstawienia wystawionego w warszawskim Teatrzyku Ananas w roku, ciężko powiedzieć, czy pamiętnym, 1923:

Teatr Zielona Wąska przedstawia spektakl pod tytułem:
> ARCHEOLOGICZNE POCZĄTKI BADANIA PER RECTUM<
z podziałem na dwa akty: dramatyczny i horrorowo-przygodowy

osoby:
Archeolog I
Archeolog II

miejsce akcji:
Środek pustyni.

Akt I (dramatyczny)

Archeolog I: No, to gdzie kopiemy?
Archeolog II: W dupie!

Akt II (horrorowo-przygodowy)

[treść nieczytelna]

Sztuka została wystawiona tylko raz, po tym, jak widzowie zaniepokojeni tym, co działo się na scenie (ciężko powiedzieć, o co im mogło chodzić) wezwali policję. W międzyczasie jednak cała trupa zamieniła się w trupa, a że zmarłych się nie sądzi, to wszystkich oskarżonych uniewinniono od zarzucanych im czynów (jakie by one nie były). Miesiąc później teatr przeprofilował się i zajął się sprzedażą gęsi kartuskich.

edit: @bruxa
Czaszki? Ale czy one już nie odleciały do ciepłych krajów?
Węgiel to antracyt. Antracyt to ty. Skriabin zjadł karabin, a ciotka ma wszy.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38552
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Archeo-won-tek
« Odpowiedź #138 dnia: 23 Listopada 2010, 19:36:24 »
@bruxa
Czaszki? Ale czy one już nie odleciały do ciepłych krajów?

Tak, ale tylko żałobne. Białoczelne zimują w kraju.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Ali

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 4990
  • słoiki dżemu truskawkowego +46/-0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym mniej wiem...
Odp: Archeo-won-tek
« Odpowiedź #139 dnia: 23 Listopada 2010, 20:28:42 »
czy mnie się wydawało, czy my tu o czaszkach rozmawialiśmy?
Jak najbardziej o czaszkach, tyle że od drugiej strony. A od drugiej strony to tak do końca nie wiadomo gdzie rzeczona czaszka bywała...
Dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat i głupota ludzka, choć co do Wszechświata to nie byłbym tak całkiem pewny. Albert Einstein

Stefan

  • Gość
Odp: Archeo-won-tek
« Odpowiedź #140 dnia: 24 Listopada 2010, 09:02:46 »
A ja znam wiersz o czaszkach...


a może to nie jest o czaszkach?

@Sz
kombinujcie dalej,

Offline Ali

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 4990
  • słoiki dżemu truskawkowego +46/-0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym mniej wiem...
Odp: Archeo-won-tek
« Odpowiedź #141 dnia: 24 Listopada 2010, 10:00:12 »
A ja znam wiersz o czaszkach...
To ja poproszę coby z kulturą wysoką troszku poobcować niecieleśnie, ino* duchowo...

* wiem, wiem - nie piszę się "ino" ino "tylko", ale klasyk siem mnie przypomniał...
Dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat i głupota ludzka, choć co do Wszechświata to nie byłbym tak całkiem pewny. Albert Einstein

Stefan

  • Gość
Odp: Archeo-won-tek
« Odpowiedź #142 dnia: 24 Listopada 2010, 10:18:12 »
To ja poproszę coby z kulturą wysoką troszku poobcować niecieleśnie, ino* duchowo...
ech....
z kulturą wysoką trzeba obcować niecieleśnie, bo..... jest za wysoko.
no inaczej po prostu się nie da....

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Archeo-won-tek
« Odpowiedź #143 dnia: 24 Listopada 2010, 11:10:51 »
Sztuka Szczutka bardzo dobra. Prawdopodobnie chodziło o pierwszy dzień pracy dwóch archeologów lorda Carnarvona i Howarda Cartera w Dolinie Królów? Między nami mówiąc, gdyby im wtedy, to znaczy 1 listopada 1922r. Gonzo nie pokazał - (za nędzne dwa dolary! Gonzo nigdy nie potrafił dbać o siebie) - gdzie kopać, byłaby z tego tytułowa dupa. Niestety, potem, gdy koledzy już odkopali, co odkopali, Gozno się wku...zdenerwował, że wziął od nich tylko dwa dolary i rzucił na ten cały interes klątwę z wiadomym skutkiem.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Archeo-won-tek
« Odpowiedź #144 dnia: 24 Listopada 2010, 16:11:30 »
Po sobie, ale idąc śladem klasyków zastanawiam się, czy latające Białoczelne czaszki potrafią unieść kokosa?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38552
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Archeo-won-tek
« Odpowiedź #145 dnia: 24 Listopada 2010, 19:19:23 »
Wyłącznie te afrykańskie.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Archeo-won-tek
« Odpowiedź #146 dnia: 25 Listopada 2010, 14:59:34 »
Wyłącznie te afrykańskie.
Czyli australopithecusa afarensisa?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38552
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Archeo-won-tek
« Odpowiedź #147 dnia: 25 Listopada 2010, 16:29:28 »
A to nie byłyby australijskie?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38552
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Archeo-won-tek
« Odpowiedź #148 dnia: 25 Listopada 2010, 17:47:15 »
Po sobie, ale sprawa jest pilna:
http://archeowiesci.wordpress.com/2010/11/24/makaron-sprzed-2500-lat/
To nie jest to śniadanie,  którego Gonzo zapomniał przed treningiem? To trzeba go zawiadomić, zanim mu jakieś niedokarmione archeologi zeżrą!
Swoją drogą, zapomnieli nadmienić o tych odnalezionych papierkach po zupce z Radomia...
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Archeo-won-tek
« Odpowiedź #149 dnia: 25 Listopada 2010, 23:16:28 »
Masz rację, sprawa jest pilna, a do tego ciekawa. Zastanawiam się, czy naukowcy chińscy nie znaleźli aby kolejnego przykładu zachowań społecznych, tym razem pozostałości po jakiejś popijawie? To by przemawiało, że Gonzo był obecny na tej imprezce. Są jednak i argumenty przeciw tej hipotezie. Przede wszystkim, Gonzowi wiele razy zdarzało się zostawiać dziewczyny (co do żon, raczej czekał, aż go obumrą), natomiast niegdy nie słyszałem, żeby zostawił jedzenie. Warto tu wspomnieć, że Gonzowi wszystko smakuje... Je natomiast rzadko, ale wszystko.
Nie wiem, czy Gonzowi mówić o odkryciu. Gotów się zdenerwować i udać się do Chin, zamiast przyjść do nas na mecz i dopiero tam się zdenerwować.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.