Gonzo i moda
Gonzo nigdy nie był znawcą mody. Znana jest opowieść, jak kiedyś swojej żonie z okazji urodzin kupił futro z... delfina. Broni się jednak, że dostrzega zmiany w modzie. Przykładowo przez wiele wieków aby kochać się z dziewczyną na pierwszej randce wystarczała mu para nylonowych pończoch. Teraz do przekonania pań coraz częściej zamiast pończoch służy paralizator.
Jednak, co podkreśla, nadal kobiece serca zdobywa "prostatą i elegancją".