Autor Wątek: Archeo-won-tek  (Przeczytany 136405 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Archeo-won-tek
« Odpowiedź #615 dnia: 08 Września 2015, 23:23:29 »
Bezguście Nefretete.

Odnaleziona w 1912r. jedna z najpiękniejszych rzeźb starożytnych, głowa egipskiej królowej Nefretete, przedstawia, jak wiadomo, kobietę z przepiękną twarzą i podniecającą, długą szyją.

Zdaniem Gonza „subtelny modelunek twarzy" i "regularność rysów" rzeźby Nefretete to mit. W rzeczywistości okropnie krzywiła się przy jedzeniu, a na zmianę pogody czerwieniła na twarzy i szyi. Bardzo głośno strzelało jej w kościach – podczas ablucji, w toalecie, podczas jazdy konnej, na uroczystościach religijnych i, niestety, podczas każdej innej, nawet najbardziej wrażliwej i czułej aktywności fizycznej. Do tego dochodzi chroniczny globus, który miała – co trzeba jej oddać - na wiele lat przed tym, nim odkryto, że ziemia jest okrągła. Miary ułomności dopełniały ciągłe drżenia ust oraz równie długich i chudych jak szyja piersi, jak też chroniczna czkawka i związane z nią łatwe zachłyśnięcia w najbardziej niespodziewanych sytuacjach.
Podczas jedzenia oraz przed zaśnięciem nie potrafiła powstrzymać się od… cmokania na konia, którego w tym celu kazała stawiać przy stole i łóżku.

Miała niestety także inne wady. To, że rodziła tylko córki, Gonzo mógłby jej od biedy wybaczyć. Co gorsze jednak, nie potrafiła dobrać im imion i nazwała je: Meritaton, Maketaton, Anchesenpaaton, Neferneferuaton, Neferneferure i Setepenre. Tłumaczono to zamążpójściem w wieku 12 lat i fascynacją wczesną, heliograficznej wersją czasopisma „Bravo”.
Podobne bezguście wykazywała w przekręcaniu tytulatury królewskiej: zamiast Ukochana-Jego-Szczęścia – Jego-Ukochany-Pięściak, zamiast Wielka-Żona-I-Matka – Wielka-Nienasycona-Makatka, zamiast Piękna-Która-Przybyła – Piękna-Mleczna-Kobyła, do tego dochodziły jej autorskie pomysły: Piszcząca-Jak-Najszlachetniejsza-Z-Kobiet, Pani-Boskiego-Zadka-Re, Pani-Kresu-Okresu, Krowię-Zadowolone-Z-Trawy-I-Zioła.

Dzisiaj stare animozje nieco wywietrzały, więc na wiadomość, która obiegła media, że słynne popiersie królowej Egiptu Nefretete będzie można podziwiać też dotykiem. Gonzo odpowiada, że nie jest zainteresowany, bo podziwiał dotykiem oryginał.
« Ostatnia zmiana: 09 Września 2015, 11:39:20 wysłana przez Cezarian »
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38552
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Archeo-won-tek
« Odpowiedź #616 dnia: 12 Września 2015, 21:32:20 »
Co do Gonza, to zdaje się nie jest on wybredny, zwłaszcza jak idzie o zaspokajanie podstawowych potrzeb?



Tu na przykład widzimy, jak Gozo zmierza pod prysznic.

 
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Archeo-won-tek
« Odpowiedź #617 dnia: 12 Września 2015, 21:50:04 »
Szczerze mówiąc, nigdy nie widziałem, żeby Gonzo brał damski prysznic.
Fasiol?

Kontynuując wątek Nefretete, który ostatnio jakoś Gonzo rozwinął:

Ostatnie chwile Nefretete.
Żyrafa Echnatona kona to tytuł elegii napisanej na cześć królowej egipskiej Nefretete, żony faraona XVIII dynastii egipskiej – Echnatona (ok. 1375-1358 p.n.e.), słynącej z pięknej długiej szyi, uwiecznionej na słynnej starożytnej rzeźbie. Z przekazów wiemy, że elegia traktowała o ostatnich chwilach Nefretete, kiedy ta udusiła się pierwszą samouciskową podwiązką do pończoch - prezentem od Gonza. Uradowana podarkiem poczęła wykonywać wraz z Gonzem figury… akrobatyczne, podczas których podwiązka nieszczęśliwie zsunęła się jej z nogi na… szyję. Gonzo nie potrafił jej pomóc, do dzisiaj nie odróżnia pończoch od rajstop.
Złośliwi jednak twierdzili, że wolał poczekać na „zakończenie konwulsji” Nefretete, żeby nie porwać pończoch przy zdejmowaniu. Miały o tym świadczyć jego rzekome słowa: Dobrze, że nie złapała oczka oraz fakt, że na pończochy już wkrótce poderwał Kleopatrę.
« Ostatnia zmiana: 13 Września 2015, 00:48:40 wysłana przez Cezarian »
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38552
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Archeo-won-tek
« Odpowiedź #618 dnia: 12 Września 2015, 21:57:13 »
Na zachowanym popiersiu oczko jednak puściło.
Lewe było.

A męski prysznic Gonzo brał?
I czy oddał?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Archeo-won-tek
« Odpowiedź #619 dnia: 13 Września 2015, 23:41:11 »
Faktem jest, że Gonzo nie przepadał za Nefretete. Jak twierdzi, woli jak podczas jazdy konno dziewczynie podskakuje nie tylko jabłko Adama.
Nic w tym dziwnego, bo Gonzo uważa, że jest największym znawcą w sprawach oceny, które kobiety mu się podobają, a które nie. No, może za wyjątkiem papieżem, bo on jest największym autorytetem, dodaje skromnie.
« Ostatnia zmiana: 13 Września 2015, 23:47:54 wysłana przez Cezarian »
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26317
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Archeo-won-tek
« Odpowiedź #620 dnia: 14 Września 2015, 07:51:36 »
A męski prysznic Gonzo brał?
I czy oddał?
A wtedy były już prysznice? To chyba dość późny wynalazek? Ostatnio oglądalim bajkę "Outlander" i też nie było pryszniców, a to już XVIII wiek był, tyle że w Szkocji...

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Archeo-won-tek
« Odpowiedź #621 dnia: 14 Września 2015, 08:37:08 »
A męski prysznic Gonzo brał?
I czy oddał?
A wtedy były już prysznice? To chyba dość późny wynalazek? Ostatnio oglądalim bajkę "Outlander" i też nie było pryszniców, a to już XVIII wiek był, tyle że w Szkocji...
Szkoci to chyba za oszczędny naród, jak na prysznice?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38552
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Archeo-won-tek
« Odpowiedź #622 dnia: 14 Września 2015, 10:26:32 »
Bardzo oszczędny.
Ostatnio oglądałam inną szkocką bajkę, Rob Roy, to tam siusiali do tego samego jeziora, w którym się kąpali. Tak, wiem, że jezioro to z definicji duży akwen, ale oni się uparli, żeby to robić na tym samym odcinku wybrzeża.
Ale pryszniców też nie mieli.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline bartelby

  • Nowy Bułczarz
  • *
  • Wiadomości: 27
  • słoiki dżemu truskawkowego +4/-1
Odp: Archeo-won-tek
« Odpowiedź #623 dnia: 14 Września 2015, 11:03:09 »
to tam siusiali do tego samego jeziora, w którym się kąpali

bo to podobno jest teraz bardzo modne i eko, a Szkoci używają deszczówki, stąd przemoknięty jak Szkot

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38552
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Archeo-won-tek
« Odpowiedź #624 dnia: 14 Września 2015, 11:12:51 »
No w sumie recykling pełną gębą.
Ta, gębą...
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26317
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Archeo-won-tek
« Odpowiedź #625 dnia: 14 Września 2015, 11:13:09 »
No pacz pan, a u nas nie używają i jeziora wysychają!

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Archeo-won-tek
« Odpowiedź #626 dnia: 14 Września 2015, 11:13:33 »
to tam siusiali do tego samego jeziora, w którym się kąpali

bo to podobno jest teraz bardzo modne i eko, a Szkoci używają deszczówki, stąd przemoknięty jak Szkot
Za to mokry jak kura?
To prawdopodobnie Szkoci wymyślili w basenach wydzielone miejsca dla sikających i dla biorących prysznic.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Archeo-won-tek
« Odpowiedź #627 dnia: 14 Września 2015, 11:28:26 »
Hmmm
Przerzucam się na irlandzką whisky...

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38552
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Archeo-won-tek
« Odpowiedź #628 dnia: 14 Września 2015, 11:48:57 »
Ale ja nie napisałam, że z tego samego jeziora pili.
Chociaż studni w okolicy raczej nie było.
To ja popieram pomysł racjonalizatorski kol. Stefan.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Archeo-won-tek
« Odpowiedź #629 dnia: 14 Września 2015, 12:32:45 »
Hmmm
Przerzucam się na irlandzką whisky...
Kolejny dowód na to, że kol. stefan nie jest rasistą.
Tacy Norwegowie też nie, dlatego wymyślili, że "swoich uchodźców" wrzucą na północ, do Arktyki, gdzie niedźwiedzi polarnych na razie jest więcej niż ludzi.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.