Refleksja na dziś...

[Cezarian]

Począć chyba może, urodzić trudniej?
Może rzeczywiście niech lepiej pocznie kisiel?

[Bruxa]

Może spłodzić. Począć może Marylka.

[Fasiol]

Wy się tu zeszli żeb mnie takie rady dawać?*

*Kazimierz Pawlak

[Bluesmanniak]

Taż rodzina jest od radzenia, conie?
A na Bałtyku sztorm...

[Cezarian]

Może spłodzić. Począć może Marylka.

I tu bym synonimizował poczęcie.

[Bruxa]

No niezupełnie. Moment ten sam, ale waga inna. Spłodzenie to czasami finał akcji z punktu widzenia zainteresowanego. Poczęcie to dla zainteresowanej zawsze początek.

[Cezarian]

No niezupełnie. Moment ten sam, ale waga inna. Spłodzenie to czasami finał akcji z punktu widzenia zainteresowanego. Poczęcie to dla zainteresowanej zawsze początek.

Oj, wchodzimy w śliskie rejony dyskusji. Jednak: co z tego, jakie dla niej i dla niego skutki wywołuje poczęcie? Nie o tym mowa, tylko samym fakcie.

[Fasiol]

A to ja nie zrozumiałem.

[Cezarian]

I najprawdopodobniej dobrze.

[Bluesmanniak]

A to ja nie zrozumiałem.

Z kiślem jednak łatwiej 😆

[Bluesmanniak]

Jeszcze w sprawie kisiela:

[Cezarian]

Rzeczywiście niezły kisiel, choć trzeba przyznać, że stary jak świat. Cieszy, że angielskojęzyczni fani humoru także poznają teraz ten dowcip.Jest oczywiście jeszcze inne, znacznie gorsze wytłumaczenie, skąd białe dziecko w czarnej rodzinie, ale to podczas mikrozlociku...

[Fasiol]

Musi być mikro. Nawet na weselach tylko 50 osób.

[Cezarian]

Musi być mikro. Nawet na weselach tylko 50 osób.

Ba, skąd my weźmiemy 50 osób? Nawet biorąc pod uwagę rodzinę+ ?

[Fasiol]

Może Bruxa keszowców weźmie?