Swój ziom:
"Taniec z gwiazdami" doprowadził do policyjnego oblężeniaSteven Cowan oglądał w poniedziałek (tego dnia nadawany jest amerykański "Taniec z gwiazdami") półfinał programu z żoną w ich domu z Black Earth w stanie Wisconsin. W pewnym momencie na parkiecie pojawiła się 20-letnia córka Sarah Palin, gwiazdy konserwatywnego ruchu Tea Party i byłej kandydatki na wiceprezydenta USA - opisała dramatyczne wydarzenia lokalna gazeta "Wisconsin State Journal".
Widząc Bristol Palin pan Cowan wybuchł gniewem i krzycząc "Dość tej p... polityki!" wybiegł z pokoju. Chwilę później wrócił do pokoju ze strzelbą i wypalił w telewizor całkowicie niszcząc urządzenie.
Przerażonej żonie udało się uciec z domu. Kobieta zadzwoniła na policję. Kiedy kilka minut później pod domem pojawił się policyjny patrol, Steven Cowan odmówił wyjścia z domu. Oblężenie budynku trwało 15 godzin. Obyło się bez ataku policyjnych antyterrorystów - Cowan ostatecznie sam się poddał.
Żona Cowana powiedziała dziennikarzom, że jej mąż od pewnego czasu leczył się u psychiatry, jednak jego wybuch został spowodowany jego przekonaniem, że Bristol Palin ze względu na swe nikłe umiejętności taneczne nie powinna była zostać zaproszona do udziału w programie.
Mimo wysiłków pana Cowana i mimo faktu, że Bristol Palin otrzymała tego dnia najniższe noty sędziów, córka byłej gubernator Alaski zebrała olbrzymią liczbę głosów widzów i awansowała do finału tegorocznej edycji "Tańca z gwiazdami".
Ja telewizorni nie mam u siebie, ale jakbym był w podobnej sytuacji, jak pan Cowan, to też posunąłbym się do ostateczności
http://wyborcza.pl/1,75248,8679725,_Taniec_z_gwiazdami__doprowadzil_do_policyjnego_oblezenia.html