Autor Wątek: Młodzież a książki - c.d.  (Przeczytany 157589 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline ArcyCierń

  • Po 2 złote od szcz...sztuki!
  • Hydraulik
  • Zaawansowany Bułczarz
  • *
  • Wiadomości: 320
  • słoiki dżemu truskawkowego +8/-2
  • Płeć: Mężczyzna
  • Zapraszam do Z.D.A.N. - laboratorium 3, klatka 2
Odp: Młodzież a książki - c.d.
« Odpowiedź #120 dnia: 05 Listopada 2007, 22:17:05 »
Nie, nie:-) Dubbingu się słucha i się z niego uczy. Dzięki temu wiem, że po włosku "Naprzód" czy coś w tych okolicach to "Bia!" - wymawia się "bija", nie sprecyzowany tylko kto, kogo i jak często. No i za co... Za światło, płacą Państwo teraz, czy zostawić rachunek? Swoją drogą czy takie szmaty jak Poszepszyńscy zasługują na to, żeby im pisać "Państwo" z wielkiej litery?
"Sam Dziadek jest mysza!"

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Młodzież a książki - c.d.
« Odpowiedź #121 dnia: 05 Listopada 2007, 22:19:19 »
Dzięki temu wiem, że po włosku "Naprzód" czy coś w tych okolicach to "Bia!"

A nieprawda! Po włosku "naprzód" to "avanti" - ja z kolei nauczyłem się tego słowa z jednego z żółtych tygrysków :)
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Stefan

  • Gość
Odp: Młodzież a książki - c.d.
« Odpowiedź #122 dnia: 06 Listopada 2007, 06:58:06 »
Ja kiedyś bawiłem się swoim telefonem i nieopatrznie zmieniłem język na włoski.
No i kłopot.
Ale dzięki temu wiem już co oznacza: mesago salute ;D

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Młodzież a książki - c.d.
« Odpowiedź #123 dnia: 06 Listopada 2007, 08:57:35 »
Nie, nie:-) Dubbingu się słucha i się z niego uczy. Dzięki temu wiem, że po włosku "Naprzód" czy coś w tych okolicach to "Bia!" - wymawia się "bija", nie sprecyzowany tylko kto, kogo i jak często. No i za co... Za światło, płacą Państwo teraz, czy zostawić rachunek? Swoją drogą czy takie szmaty jak Poszepszyńscy zasługują na to, żeby im pisać "Państwo" z wielkiej litery?
Oczywiście: Państwo szmaty lub Państwo szmaciaki.
A był już kiedyś nawet tow. szmaciak.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21235
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Młodzież a książki - c.d.
« Odpowiedź #124 dnia: 06 Listopada 2007, 14:44:56 »
Ja kiedyś bawiłem się swoim telefonem i nieopatrznie zmieniłem język na włoski.
No i kłopot.

I co?Telefon po włosku gadał? ;D
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline wichura1

  • Hydraulik
  • Aktywny Bułczarz
  • *
  • Wiadomości: 182
  • słoiki dżemu truskawkowego +5/-1
  • Płeć: Mężczyzna
  • Mitsumaniak psiakość
Odp: Młodzież a książki - c.d.
« Odpowiedź #125 dnia: 06 Listopada 2007, 15:15:05 »
Tak, a karp po żydowsku, a fasolka po bretońsku.  ;D ;D ;D
"...dobry rezerwuar a w pływaku dziura, a jak w pływaku dziura, to cały rezerwuar do wymiany.." ;D

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Młodzież a książki - c.d.
« Odpowiedź #126 dnia: 06 Listopada 2007, 15:43:27 »
I nie zapominajmy, że śledź po japońsku. Musi wraży agent, a co najmniej śledczy.

A był już kiedyś nawet tow. szmaciak.

A taki szmaciak gałęzisty, aka siedzuń sosnowy? W sam raz grzyb dla Poszepszyńskich. W razie nieurodzaju można go zastąpić szmatą spod zlewu, różnica w wyglądzie żadna, w smaku nie wiem, nie próbowałam. Ani szmaciaka, ani szmaty, żeby była jasność.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Qzynka Edyta

  • Gość
Odp: Młodzież a książki - c.d.
« Odpowiedź #127 dnia: 06 Listopada 2007, 16:35:44 »
Tak, a karp po żydowsku, a fasolka po bretońsku.  ;D ;D ;D

Karp po grecku! A placek po węgiersku  ;D ;D ;D

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26312
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Młodzież a książki - c.d.
« Odpowiedź #128 dnia: 06 Listopada 2007, 17:15:52 »
Zasłyszane (zaoglądane?) w programie przyrodniczym o błotniaku (jastrzębiowate):
"mysza - szpony lizać!"  :D

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Młodzież a książki - c.d.
« Odpowiedź #129 dnia: 06 Listopada 2007, 21:45:12 »
Ale z dżemem ta mysza?

Przypomniał mnie się był fragment z Misji Kleopatra, kiedy ze względu na drastyczność sceny wstawiono kawałek filmu przyrodniczego o krewetkach: Krewetki żyją na dnie oceanu i odżywiają się planktonem. Ale jadłyby dżem, gdyby mogły.

(Cytat z niedoskonałej pamięci.)
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Młodzież a książki - c.d.
« Odpowiedź #130 dnia: 07 Listopada 2007, 09:11:35 »
Czyli dla takiej krewetki jedzenie planktonu z dżemem, szczypce lizać. Mozna nawet powiedzieć, że krewetki są planktonoszczypatielnyje? Tylko czy aby na pewno?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Młodzież a książki - c.d.
« Odpowiedź #131 dnia: 07 Listopada 2007, 09:58:22 »
zapomniałem gdzie się to wpisuje, więc wpisze tu
Jestem materialistą
a więc pieniądze nie mają dl amie znaczenia


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Młodzież a książki - c.d.
« Odpowiedź #132 dnia: 07 Listopada 2007, 11:18:18 »
zapomniałem gdzie się to wpisuje, więc wpisze tu
Jestem materialistą
a więc pieniądze nie mają dl amie znaczenia


Rozumiem. Zamieniasz pieniądze na wódkę, a tą przepijasz.
Dlaczego wyraz materialista nawiązuje/wywodzi się do matki? Czy dlatego, że: Matka! Jest tylko jedna!?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Młodzież a książki - c.d.
« Odpowiedź #133 dnia: 07 Listopada 2007, 12:07:15 »
zapomniałem gdzie się to wpisuje, więc wpisze tu
Jestem materialistą
a więc pieniądze nie mają dl amie znaczenia


Rozumiem. Zamieniasz pieniądze na wódkę, a tą przepijasz.
Dlaczego wyraz materialista nawiązuje/wywodzi się do matki? Czy dlatego, że: Matka! Jest tylko jedna!?
Zapomniałem dodać, ze to cytata, pytanie z kogo?
Czyli kto to powiedział?

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Młodzież a książki - c.d.
« Odpowiedź #134 dnia: 07 Listopada 2007, 12:16:04 »
zapomniałem gdzie się to wpisuje, więc wpisze tu
Jestem materialistą
a więc pieniądze nie mają dl amie znaczenia


Rozumiem. Zamieniasz pieniądze na wódkę, a tą przepijasz.
Dlaczego wyraz materialista nawiązuje/wywodzi się do matki? Czy dlatego, że: Matka! Jest tylko jedna!?
Zapomniałem dodać, ze to cytata, pytanie z kogo?
Czyli kto to powiedział?
Domyslam się, że z Michnika? ;) ;D
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.