A tyle jeszcze pozostało: Otello, Makbet, Romeo i Julia Król Ryszard III, Król Lear...
Jak to wszystko kontrzaatakuje...
Na marginesie, przyznam, że nigdy żaden z 3-4 przeczytanych utworów tego salonowca (
) Szekspira mi się nie podoboał. Czy to kwesta mojej licealnej nieopierzoności, czy złego tłumaczenia? A jak to po angielsku się czyta, lepiej? Mela?