Lubuskie tak, potwierdzam. Zachecam także do niepasteryzowanych warmijskiego i oczywiście lipcowego. Mi stale zmakuje żywe, choć ma nieco słodszy smak.
Natomiast znajomy z browaru białostockiego , choć jest z Krakowa (!) tłumaczył mi, żeby uważać na piwa niepasteryzowane. Jego zdaniem (Stefek, jako fachowiec w dziedzinie potwierdzi lub nie), piwo niepasteryzwane ma "normalnie" termin przydatności do spożycia kilka dni. No i faktem jest - to tak na marginesie - że w czasach babci komuny trzeba było szybko wypić piwo niepasteryzowane lub je wyrzucić. A teraz podawany okres przydatności do spożycia piw niepasteryzowanych to około półtora miesiąca. Wniosek? Dodają jaką chemię, żeby to się nie rozpełzło.
Co nie znaczy, że nie kupuję niepasteryzowanych....