Na stronkę zaglądałem od dawna (chyba zaraz po jej powstaniu, na długo przez pojawieniem się forum).
Z nadzieją spoglądam w przyszłość, kiedy się zasłużę i dostanę kluczyk do skarbczyka. Żywię nadzieję, że skarby będą okazalsze, niż te pojawiające się od czasu do czasu u torrentowej braci.
Tak czy siak... psia kostka.. witam się z Wami, mając świadomość, że większość z Was (z takim poczuciem humoru) nadaje się do natychmiastowej izolacji w placówce leczenia psychiatrycznego
P.S. Czy ktoś próbował "wywiadować" dziadka Jacka, który już zdecydowanie zbliża się do "rzeczywistego" wieku?