Kopcie kotki póki możecie...
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Właśnie i w ten sposób otrzymujemy marynatystyczną żmijówkę z zaskrońca, albo nawet z węgorza!
Cytat: Cezarian w 16 Kwietnia 2007, 22:54:02Właśnie i w ten sposób otrzymujemy marynatystyczną żmijówkę z zaskrońca, albo nawet z węgorza! Lepiej z węgorza, a nawet z zaskrońca, niż z Grzegorza...
Jasne. I popijana sokiem jabłkowym o smaku pomarańczowym. Widziałem takie cudo.
ale ja mam jeden metr i 84 cm wzrostu, to chyba mi wychodzi 1,84, czy to jest obsceniczne?
Cytat: Bruxa w 16 Kwietnia 2007, 22:56:29Cytat: Cezarian w 16 Kwietnia 2007, 22:54:02Właśnie i w ten sposób otrzymujemy marynatystyczną żmijówkę z zaskrońca, albo nawet z węgorza! Lepiej z węgorza, a nawet z zaskrońca, niż z Grzegorza... To by była chyba grzegorzówka, czy grzegrzółka, czy coś takiego... tylko z czego jest Grzegorz???
Cytat: Suri w 10 Maja 2007, 08:33:45Cytat: Bruxa w 16 Kwietnia 2007, 22:56:29Cytat: Cezarian w 16 Kwietnia 2007, 22:54:02Właśnie i w ten sposób otrzymujemy marynatystyczną żmijówkę z zaskrońca, albo nawet z węgorza! Lepiej z węgorza, a nawet z zaskrońca, niż z Grzegorza... To by była chyba grzegorzówka, czy grzegrzółka, czy coś takiego... tylko z czego jest Grzegorz???Grzegorz jest zapewne ze szmaty. To by nie było smaczne chyba.
ranyboskie...to ja już nie wiem - bać się, czy się przedstawiać...