@Mela, sugerujesz, że słuchowisko "Dym z papierosa" powinno być lekturą szkolną? Czemu nie?
No czemu nie, ale mnie bardziej chodziło o to, źebyś przewietrzył sobie Brombę. Ja tam sobie przewietrzyłam* i jestem bardzo zadowolona. Wiele rzeczy mi się powyjaśniało. Na przykład znalezione w skrzynce awizo na paczkę, którą odebraliśmy w zeszłym tygodniu, musiał przynieść Pciuch zeszłotygodniowy. A paczkę nadaną w piątek przyniósł dziś pod same drzwi - Pciuch co najmniej jutrzejszy. Pciucha albowiem można zobaczyć jedynie kiedy indziej, w odroźnieniu od takiego na przykład jeźa, którego moźna zobaczyć dziś. Jak łatwo się domyślić, tradycyjnym miejscem pracy Pciuchów jest Poczta, ale mam wraźenie, źe ostatnio zatrudniają się i na kolei, przy zmianie rozkładu jazdy.
______________________
*przy okazji zbiórki książek dla dzieci. Grzegorz z pewną rezygnacją stwierdził, źe jeszcze nie było takiej zbiórki książek, która dla naszego księgozbioru miałaby skutek ujemny...