Widziałem te ogłoszenia, niektóre świetne. Nasz oboczny zakład koncentruje się raczej na stałym podnoszeniu (cen) usług, a mniej na pisaniu. Czasami zażartują sobie z wieku starszej pani i ją postarzą, albo napiszą, że przeżyła męża, bo ten był młodszy.
Na marginesie, to przypomina mi się historia z mojej rodziny. Ponoć jak zmarła moja babcia ze strony ojca, to ciotki/siostry zaniżyły na nagrobku jej wiek, żeby nie wyszło na jaw, że była starsza od swego męża. Ale to były lata 40-te tuż po pięciu latach wojny, a jeszcze przed pięcioma latami okupacji.