To z prawa europejskiego? Ta równość dyskryminacji mi dyrektywami horyzontalnymi zalatuje. Chociaż, nie bardzo. Wszak w Unii nie napisaliby małżonków, tylko partnerów
Jeżeli chodzi o partnerów pole do dyskryminacji - oczywiście z zapewnieniem jej równości w odniesieniu do kazdego partnera - jest jeszcze szersze.
A raz zasiane poletko dyskryminacji łatwo może wzejść...
Nie zrozumiałem pytania.
I myslisz, że to spowoduje, że niezrozumiałość pytania, a co za tym idzie, prawa, Ci nie zaszkodzi? Nie łudź się... nie ten kierunek i nie przeciwny.