Rodzina Poszepszyńskich - fanklub im. Kaprala Jedziniaka
Kategoria ogólna => Dyskusja ogólna => Wątek zaczęty przez: cyganek w 02 Sierpnia 2018, 12:27:23
-
Przymierzam się do poważnej zmiany w ogrzewaniu mego domu. Obecnie jest tylko kominek, ale w pewnym momencie nie dam rady pociąć i porąbać 30 m kubicznych/sześciennych drewna. Zatem poważne pytanie: kto może zrobić w domu wolnostojącym kpl instalację co. Tzn kocioł+rury+kaloryfery. Pytam Was Czcigodni, bo z forów technicznych dawno mnie wyrzucili >:D
A jezioro Probarskie gorące jak nigdy dotąd. Byle do zimy @!
-
Fachowcy?
Jest jeszcze alternatywa - pomyśl o Fasiolu, on porąbie za dwóch, taki z niego zuch :D
-
Fachowcy?
Jest jeszcze alternatywa - pomyśl o Fasiolu, on porąbie za dwóch, taki z niego zuch :D
X-25, szast-prast i po sprawie.
-
to prawda, Fasiol jak się kiedyś zamyślił, to nawet zapałki porąbał. I ułożył w stos.
-
Poza tym ekogroszek to przeżytek i passe - szwagier niedawno zainstalował sobie piec na pellet i sobie chwali:
https://muratordom.pl/instalacje/ogrzewanie-paliwami-stalymi/piec-na-pellet-jaki-kociol-wybrac-co-kupic-do-domu-aa-UkYB-CmG5-gJaC.html
-
To teraz przydałaby się poezja o ekogroszku lub paletach.
-
I zrobiło się ciekawie, jeszcze Fasiol coś dopisze o x-25, jako najlepszej siekierze do ekogroszku...
-
Na poezji się znają a palety od pellety nie odróżniają, dyletanci ;D
-
No widzę, że już się zaczyna robić gorąco...
-
X-25 - Ładna to siekierka.
Pięknie wejdzie pod żeberka
Temu Panu co pod sklepem
Wsadził w zad mój swą naczepę.
Gdybym dorwał dziś cię gościu
Wsadził bym ci ją do kości.
Potem łeb bym bez litości
Obciął - pełen jestem złości
Za to wszystko coś mi gnoju
Zafundował w Dusznikach Zdroju...
-
To rzeczywiście są sprzeczne życzenia, bo z jednej strony o Dusznikach, przepraszam Duszeniu, a z drugiej o Zdroju, przepraszam, Zdrowiu. Widać jednak, że ze szczerego serca płynące, a to najważniejsze.
-
Poezja trafia na szosy...
-
Bardziej na parkingi.
A swoją drogą pamiętacie (sic!) kierowcę ciężarówki z "Podróży za jeden uśmiech", granego przez Jerzego Turka, deklamującego Szekspira?
-
Słowik to, czy skowronek... ;)
-
Chcesz już iść?...
-
Ech, gdzie się podziali tacy kierowcy ciężarówek? I gdzie takie podróże? Wczoraj obserwowałem 4 dziewoje stojące na korytarzu przed zamkniętym pokojem hotelowym i wszystkie gapiły się w smartfony? Czyżby miały nadzieję, że smartfon otworzy drzwi? Do pokoju lub podróży?
-
Ciekawie spędzasz czas na korytarzu ;)
A te dziewoje to może sprawdzały ceny pellet albo palet?
-
Ciekawie spędzasz czas na korytarzu ;)
A te dziewoje to może sprawdzały ceny pellet albo palet?
Ja tylko wyprowadzałem walizki na spacer, żeby pokoju hotelowego nie zabrudziły. Ale kiedy to było? Tamte dziewoje już się pewnie zestarzały. A walizki jak nowe!
-
Ostro planujesz i zarazem elegancko - to musi kosztować?! Znajomy zrobił 2 lata temu takie coś dla domku na działce (pod Olsztynem), ale to było budowane od zera i znajomy ma pojemne konto w banku, więc raczej ci nie pomogę...
-
Mam "dalekiego" znajomego, który zajmuje się dystrybucją takich pomp. Być może w najbliższym tygodniu lub dwóch będzie okazja z nim porozmawiać, to zapytam. A jaka powierzchnia do ogrzania?
-
Celibat cię chyba nie obowiązuje (sprawdzić, czy nie ksiądz), rząd rozdaje 500+, możesz sobie skorzystać...
Przepraszam, musiałam...
-
Możesz złożyć wniosek i o 500+ i o dofinansowanie kotła...Ale chwali się, że już myślisz o zimie. Stefek dopiero w sierpniu odśnieża.
-
I to był błąd, bo człowiek, który wypuścił dżina z butelki i usłyszał, że ma 3 życzenia, powiedział:
- Moim pierwszym życzeniem jest, żebyś był słaby z matematyki.
- Ok, mówi dżin, masz jeszcze 15 życzeń.
Tak trzeba z nimi grać, pryncypialnie i stanowczo, a nie z byle powodu stracimy wymierający najprawdopodobniej gatunek złotych rybek, albo (nie)złotych dżinów!
-
TO nigdy nie zawadzi.
-
Ty uważaj. Bo jak coś za dobrze idzie to ani chybi zaraz coś p<ev>dolnie.
-
O to to. Np do ropy się dowiercą, to i dom i działkę piszy prapało.
-
A jak takie wiercenie obrazi bogów podziemnych, na przykład bogów wód podskórnych?
-
To będzie w tym palec boży... Zapewne środkowy.
-
To będzie w tym palec boży... Zapewne środkowy.
Bogowie chyba mają prawo pokazywać palec, jaki chcą? Czy nie?
A może trzeba było ich przebłagać?
-
Nic z tego, mój drogi. Musisz wykonać szereg czynności ekspiacyjnych, może to być ulanie wina na ziemię, nacięcie lub przedziurawienie sobie różnych części ciała (u Majów na przykład preferowane były język lub członek), zabicie kury albo syna lub córki. Oczywiście, zależnie od rangi bóstwa i jej płci (na szczęście tutaj ograniczamy się chyba do płci klasycznych, a nie jednej z 50-ciu, czy 60-ciu istniejących obecnie), wyżej cenione może być złożenie w ofierze syna lub córki, bo raczej zapomnij o możliwości wyboru dziecka, które mniej kochasz. S:)
Tak, wiem... ale to ty zdecydowałeś się naruszyć spokój pana(ani) labiryntu.
-
A ofiary? Są?
-
Ropa?
-
No tak, ale czy zabiłeś kurę?
-
Może też być gęś.
-
Może też być gęś.
Nie dyskryminujmy kaczek!
-
Przecież to mogła być papuga!?
-
Przecież to mogła być papuga!?
Mogła, ale miejscowe bóstwa chyba nie znają się na papugach? A może tym bardziej chętnie przyjmą?
-
Tylko uważaj na ekologów, bo ci to dopiero mają swojego bożka. Chyba, że popracujemy nad koncepcją, że to papugi paryskie odpowiadają za globalne ocieplenie. To byłoby coś!
-
Ja myślę, że pewnie ofiarą padło parę dżdżownic. Co wyposzczonym brakiem ofiar współczesnym bóstwom powinno wystarczyć.
A propos ropa, przywieźliśmy buteleczkę spod Krosna, prosto spod kiwona.
Nasz mobil niestety nie w dieslu, więc nie było jak sprawdzić, jakiego by miała kopa...
-
A ta ropa to chociaż ekologiczna, spełnia wysublimowane normy?
-
Ten to pewnie poleci i na dżdżownicach.
-
Rety! Kolega się na dobre nawrócił!
W samą porę, bo zima puka do drzwi...
-
Rozbieracie kominek??? Barbarzyńcy...
-
A'propos rzymskich katolików i barbarzyńców, to mam czasem właśnie mieszane uczucia... Ale bez uogólnień...
-
Kominkożercom mówię stanowcze NIE!
-
Kominkożercom mówię stanowcze NIE!
Całkowicie się zgadzam, choć rozumiem, że żeliwna koza ma służyć także rozpalaniu ogniska domowego? Ja w tym roku przeszedłem proces odwrotny - od kozy do kominka. Tyle, że koza odeszła wraz z mieszkaniem...
-
Jak zwykle. Kto daje pieniądze, choćby nie swoje, ten wymaga?
-
Ale dobrze, że tego psa zaszczepił?
-
Ale dobrze, że tego psa zaszczepił?
Oczywiście, chyba, że pies był antyszczepionkowcem. Wówczas ma chyba prawo wyboru?
-
Tak, może się zaszczepić albo zostać odstrzelonym.
-
Że też dzików nie można zaszczepić?!
-
To do kogo by wtedy strzelano?!?
-
To do kogo by wtedy strzelano?!?
Do sędziów?
Co jo godom, co jo godom...
-
I do papug? Co ja gadam, co ja gadam...
-
I do papug? Co ja gadam, co ja gadam...
Dlaczego tylko do papug, do wszystkich niebieskich ptaków?
-
Już ty dobrze wiesz dlaczego do papug ;)
-
Już ty dobrze wiesz dlaczego do papug ;)
Ja po prostu nie chcę Ci ograniczać celów!
-
No co za chamstwo...
-
Odbiera osoba, pytam o nazwisko. Osoba oświadcza, że to ja mam się przedstawić. Oświadczyłem osobie, że,w takim razie, niestety, z ich firmą nie chcę mieć nic więcej wspólnego
- Ale czy Kuba? Bo jeżeli nie Kuba to moje nazwisko nic panu nie powie...
-
Może Gal Anonim? (był juz wątek o tym, Ali się rozpisywał). Trzeba było jeszcze powiedzieć, że ze wzgledu na jej bezpieczeństwo, rozmowa jest nagrywana.
-
Ja tam wolę, jak jest nagrywana. To działa w dwie strony >:D
-
Ja tam wolę, jak jest nagrywana. To działa w dwie strony >:D
Zwłaszcza, jak się deklinujesz.
-
Zwłaszcza ja ze swoim nazwiskiem.
Stać mnie, niech czekają aż skończę.
-
Zwłaszcza ja ze swoim nazwiskiem.
Stać mnie, niech czekają aż skończę.
Pewnie, jaka część populacji, zwłaszcza młodszej, potrafi odmienić "Bruxa"?
-
Ja tam wolę, jak jest nagrywana. To działa w dwie strony >:D
Niedawno w audycji Strzyczkowskiego słuchacz poinformował, że znakomicie działa "właśnie jestem w Izraelu, czy stać was na takie koszty?"
Jakby coś wspomniał o antysemityzmie, to może byłoby ich stać?
-
Ja tam wolę, jak jest nagrywana. To działa w dwie strony >:D
Niedawno w audycji Strzyczkowskiego słuchacz poinformował, że znakomicie działa "właśnie jestem w Izraelu, czy stać was na takie koszty?"
Ja sprawę załatwiłem inaczej. Kilka razy odpowiedziałem na zaproszenie na pokaz garnków itp. pierdół, że do wskazywanego miejsca mam jakieś 350 km, więc niestety nie skorzystam. Chociaż oczywiście mogło ono być dosłownie za rogiem. Nie chciałem zaktualizować ich bazy przez podanie aktualnego kodu pocztowego. Z kilku-kilkunastu takich telefonów miesięcznie mam teraz zaledwie kilka w ciągu roku...
-
Pomyśl Cyganek pozytywnie, dzięki tobie ilu urzędników nie tylko żyje, ale i ma poczucie misji.
-
Ja sprawę załatwiłem inaczej. Kilka razy odpowiedziałem na zaproszenie na pokaz garnków itp. pierdół, że do wskazywanego miejsca mam jakieś 350 km, więc niestety nie skorzystam. Chociaż oczywiście mogło ono być dosłownie za rogiem. Nie chciałem zaktualizować ich bazy przez podanie aktualnego kodu pocztowego. Z kilku-kilkunastu takich telefonów miesięcznie mam teraz zaledwie kilka w ciągu roku...
Nie wiem, jak ci to zadziałało, może przypadek? Ja mam na pewnym numerze (służbowym, pewnie przechodnim) stały "abonament" na Piekary Śląskie. Już wiele razy tłumaczyłem, że bliżej mam do morza ale nie pomaga, ciągle zapraszają - może w końcu się wybiorę ;)
-
Oj tam, ludzie wykonują pracę, niech pracują. A co, Piekary Śląskie są brzydkie? Byłeś, widziałeś?
-
No właśnie nie byłem! Tyle że to strasznie daleko z Warmi...
-
No właśnie nie byłem! Tyle że to strasznie daleko z Warmi...
Daj spokój, na Maderę dotarłeś, to gdzie jej do Piekar?
-
A mają lotnisko w Piekarach?
-
A mają lotnisko w Piekarach?
No tak, w głowach się poprzewracało. Drogi mają, póki co tanie.
-
A w Kruszewnikach byli ;)
Czyżby w Krużewnikach budowali lotnisko?
-
Mieli, przed wojną, ale wzięła i wybuchła.
-
Ja tam wolę, jak jest nagrywana. To działa w dwie strony >:D
Niedawno w audycji Strzyczkowskiego słuchacz poinformował, że znakomicie działa "właśnie jestem w Izraelu, czy stać was na takie koszty?"
Właśnie przedwczoraj w odpowiedzi na (nieodebrany) telefon ze szkolnego sekretariatu wysłałam dziewczynom MMS z selfiaczkiem pod palmą (akurat zwiedzaliśmy Ogród Botaniczny, to była pod ręką). Pomogło.
-
I Madeira ;)
-
Madeira bardzo blisko.
W czterech butelkach.
-
Nasi najbliżsi sąsiedzi to ..... i Izrael @!
Oczywiście, jak zapłacimy im za kamienice. Ale zapłacimy im, ale do USA...
-
Wszystko fajnie, tzn. beznadziejnie, tylko skąd żeś Waść te akurat 9570 wytrzasnął?
-
A dobra zmiana, jak wszystkie poprzednie, fakt, że dużo gorsze zmiany, dużo mówi o ograniczeniu biurokracji, a tworzy nowe urzędy. I tak w kółko Macieju. Można zmienić posłów, rząd, konstytucję, ale nie rozrost biurokracji.
-
Ale jedno jest pewne. Środkowy palec był, jest, i na pewno zawsze będzie ;D
Bez dwóch zdań, choć jakie znaczenie (w polityce) ma środkowy palec? Żadnego.
-
Ano w TVN 24 BIS jakiś redaktor kilka dni temu ogłosił. Uwierzyłem :-[
Pamiętam, jak się zdziwiłam, jak telewizja podała, ile zarabiają nauczyciele.
Ale może to była inna telewizja?
-
Ano w TVN 24 BIS jakiś redaktor kilka dni temu ogłosił. Uwierzyłem :-[
Pamiętam, jak się zdziwiłam, jak telewizja podała, ile zarabiają nauczyciele.
Ale może to była inna telewizja?
Na papierze to wszyscy dużo zarabiają, nawet prawnicy.
-
A w telewizji, to ho ho, panie...
-
A w telewizji, to ho ho, panie...
Nawet prezesi banków.
-
Oraz aniołki prezesa >:(
Aniołki prezesa? Coś mnie ominęło. Chyba, że chodzi o aniołki w kocich futerkach?
-
Nie ten prezes.
-
Ponoć od dłuższego czasu prezes jest tylko jeden?
-
Jest jeden Prezes. I ma pod sobą wszystkich innych prezesów.
-
Jest jeden Prezes. I ma pod sobą wszystkich innych prezesów.
Pomyślałem sobie, że to może papież? Ale gdzie mu tam do Prezesa?
-
No właśnie. Czy taki papież ma brata na Wawelu?
-
No właśnie. Czy taki papież ma brata na Wawelu?
Brata w wierze na pewno.