Może nie życzenia, bo jeszcze za wcześnie, ale przypomniało mi się, że z okazji Wigilii, Gonzo odwołuje się do tradycyjnych prezentów. Przypomina sobie czasy, jak był jednym z czterech mędrców, magów lub króli, którzy przynieśli złoto, kadzidło i magnetofon. Ponieważ złoto jest za drogie, magnetofony są passe, więc od lat daje żonie w prezencie kadzidło. Konkretnie zaś karton papierosów. Żona co prawda nie pali, ale Gonzo i owszem, a odkadzenie domu to bardzo ważna rzecz.