My też nie gęsi. Żywiec wypuścił portera (****+). W życiu bym nie przypuszczała, że będę chwalić Żywca.
Jest za co. Piana kremowa, na trzy palce, spokojnie by przeszła test zapałkowy. Słód smacznie prażony. Że zacytuję wspóltestera: dobre, słodkie... mmm... wytrawne
Chwalą się chłopaki, że wrócili do receptury z 1881 roku. I tak trzymać, tak trzymać. Podoba mi się ten kierunek