Czy w jakimś innym radiu mogłoby się zdarzyć to, co dzisiaj się dzieje studiu na Myśliwieckiej?
Za to od dzisiaj w rannym przejeździe nie posłucham sobie spokojnego chilli (też w sumie bardzo kulturalne radio, czasami tylko zbyt celebryckie), bo biznes uznał, że marnują się częstotliwości na takie niszowe granie i teraz mamy prawie w całej Polsce Antyradiowe łomoty
Niszowcy mogą sobie przez internet, super...
Classic schodzi na komercyjno-filmowe evergreeny (no ileż można?!), w Dwójce co raz więcej gadania, no to czego słuchać, gdy akurat Trójki nie da się słuchać?