Straszna wieść!!!

[Stefan]

Prosta zagadka - o kim to?
...zawistnego, mściwego kmiota, (...). Jedynego w polskiej literaturze rdzennie polskiego superbohatera, który przez lata rozśmieszania do łez dorobił się własnego festiwalu.
 
Wiem że to za proste, ale...

[Bruxa]

No błagam... Dla utrudnienia wyciąłeś wzmianki o truskawkowej prycie?
No przecież, że nasz rodzimy wiedźmin!

[Ali]

Oczywiście, chodziło mi o uruchomienie mikrofalówki.
Wzmiankowany przez Ciebie problem dwóch stóp można rozwiązać bądź poprzez zastosowanie większego modelu kuchenki, bądź poprzez ograniczenie się do jednej stopy (nie tykaj stopy!). Po "obróbce" pierwszej stopy uczestnik badania będzie już chyba odpowiednio przekonany do złożenia wyjaśnień? Zawsze przecież można zagrozić mu zrobieniem stopu z dwóch stóp?
Jednak jest jeszcze jeden problem. Jeżeli sztucznie umożliwiamy uruchomienie kuchenki przy otwartych drzwiach, to wpływa to najprawdopodobniej negatywnie na zdrowie wykonującego obowiązki kata. Na to nigdy nie zgodzi się Państwowa Inspekcja Pracy. Zaraz będzie co najmniej mandat i podwyższenia składki na ubezpieczenie zdrowotne.

A czy można skazanego/przesłuchiwanego poprosić w ramach samozatrudnienia o uruchomienie kuchenki z otwartymi drzwiczkami? Czy w tym przypadku też by podpadał pod paragrafy?

[Bruxa]

Istnieje obawa, że przesłuchiwany złoży zażalenie, że był obsługiwany przez kata bez uprawnień.

[Stefan]

No błagam... Dla utrudnienia wyciąłeś wzmianki o truskawkowej prycie?

Nie, bimbrownik, egzorcysta...

[Stefan]

Przy ulicy św. Tomasza, koło budynku Akademii Muzycznej, natknęła się na urzędującego w tej okolicy ekshibicjonistę, ale widocznie rozpoznał ją z daleka, bo szczelniej otulił się płaszczem przeciwdeszczowym i czmychnął w zaułek. Cóż, niektórzy ludzie nie lubią, gdy się do nich strzela...

[Bruxa]

No taż mówię, że lokalny wiedźmin, swojski.
Zamiast Próby Traw przechodził Próbę Samogonu, i to wielokrotnie.

To powyżej to chyba jakaś kuzynka Bruxy

[Stefan]

No taż mówię, że lokalny wiedźmin, swojski.
Zamiast Próby Traw przechodził Próbę Samogonu, i to wielokrotnie.

To powyżej to chyba jakaś kuzynka Bruxy

A czy ja mówię że nie?
Wpsałem tylko usunięty fragment.
 
Tak, tak, Stanisława Kruszewska...

[Cezarian]

A czy można skazanego/przesłuchiwanego poprosić w ramach samozatrudnienia o uruchomienie kuchenki z otwartymi drzwiczkami? Czy w tym przypadku też by podpadał pod paragrafy?

Można, ale czy się zgodzi? A nawet jeśli, czy będzie miał w sobie tyle samozaparcia, żeby odpowiednio długo wytrzymać w tej samotorturze? Może mieć wrażliwość na ból mniejszą od silnej woli odmowy składania zeznań!

[Cezarian]

Postanowiłem się nieco zbliżyć do Bluesmanniaków i na weekend z okazji 8 marca jadę na dzień gentelmana pod Olecko, skąd będę słał im rybie łuski.

[Bruxa]

Czasami sobie żartujemy, ale czasami jest strasznie.



Jakoś nie mogę się pogodzić z tym, że to juz ostatnia kropka.

[Cezarian]

Doczytałem, że rzeczywiście odszedł. 66 lat, trochę mało...
Muszę w końcu do tego usiąść, tyle razy sobie obiecywałem.

[Bluesmanniak]

Popieram przedmówcę... szczególnie w temacie kota...

[Bruxa]

Ja się muszę poukładać. Jakiś fundament pod stopami mi się ukruszył. Wiem, że pTerry zostawił cały świat, do wczoraj ten świat miał przyszłość, teraz to już skamielina, jak Śródziemie.*

Przepraszam, strasznie duży kawałek Bruxy jest z kart Pratchetta...


___________________________________
*tfu, mam nadzieję, że Światowi Dysku się nie przytrafi żaden nadgorliwy reżyser, odpukać. A miałby co robić z tymi czterdziestoma woluminami...



Akurat jak raz jestem w trakcie Good Omens i Science of Discworld: Judgement Day jednocześnie.  W kolejce jest Snuff (bo za duże do czytania w autobusie) i SoD: The Globe.
Jeszcze tylko ściągnę Raising Steam i będzie koniec...
A potem zacznę od początku, o.

[Bluesmanniak]

Ściągnę? Czytasz ebooki?
No nieważne... i tak jakby co będziesz naszym przewodnikiem w świecie Pratchetta