Straszna wieść!!!

[Stefan]

Marudzicie. Nie było tak zle.


http://strefapiosenki.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=985&Itemid=56

[Bruxa]

To kolega C. nie mógł ostrzec, że Małżeństwo po rozwodzie przeszło w toksyczny związek? To już nawet na Rodzinę nie można liczyć, no...

A co do tego miasta, to gdzie takie pokrewne dusze mieszkają, co świętują porażki, zupełnie jak nasi?

[Bruxa]

Marudzicie. Nie było tak zle.


http://strefapiosenki.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=985&Itemid=56

Jednak się chyba trochę pozmieniało, albo wczoraj Artysta zaczerpnął weny na smutno, bo nie zażarło.

A nowa płyta, którą promowało wczorajsze przedsięwzięcie, nosi wielce skromny tytuł "Mówi mądrość".
Nie daj mi, Pane Boże Velky, dożyć takiej mądrości.

Szklanka (czy kufel, jak wolę) powinien był do połowy pełny. Wtedy łatwiej się żyje.

True, true. Może ktoś to powie Artyście?

[Bluesmanniak]

Przez wasze dysputy sprzeniewierzyłem się zasadom i rozpiłem Perłę przed 13-tą! Fakt, były też i inne powody, ale wstydźcie się...

PS. A wczoraj w gminnej sali gimnastycznej odbył się zlot AA regionu północnego, było co zbierać po imprezie... nie, nie, mnie tam wczoraj nie było, może kiedyś...

[Bruxa]

Nie wiem, która wieść jest dobra, a która straszna. Właśnie skończyłam pierwsze spotkanie zespołu ewaluacyjnego, zaczęło się o dziewiątej.
Druga wieść jest taka, że to połowa roboty, teraz zaczynam dyżur na świetlicy. Do siedemnastej.
Ktoś jeszcze świętuje długi weekend w pracy?

[Fasiol]

Następna ze strasznych wieści jest taka że wróciłem. Rozpakowuję tobołki podróżne i pakuję na baskecenie.

[Bruxa]

Biedactwo. Tobie się też jeszcze ten długi weekend nie zaczął?

[Fasiol]

Jak nie zaczął jak zaczął! Nie widzę jednak przeciwwskazań żeby pobaskecić.

[Stefan]

Wszystkiemu winny jest gluten!

[Bruxa]

Też już miałeś spotkanie z tymi panami?

[Stefan]

Bardziej Cartmanowymi...
Nie wiem dlaczemu (skażenie szpitalne?) ogladam to g. Brytyjsko-Polskie o I wojnie.
Jedyną zaletą (jak na razie) są homeopatyczne dawki Folleta...

[Bluesmanniak]

Ktoś jeszcze świętuje długi weekend w pracy?

W ramach świętowania nawiedzilim po raz pierwszy nowo-otwartą (we wrześniu?) galerię o dumnej nazwie: Warmińska. No jest tego trochę... 3 piętra, prawie jak Złote Tarasy, i parking na dachu
Scenka 1 - sklep turystyczno-sportowy:
- Tak, to cena promocyjna, już taniej nie możemy
- A ten drugi plecak?
- Też w promocji.
- To tutaj wszystko jest w promocji?!
- Tak, do dowołania

Scenka 2 - sklep  RTV, tata, mama, synek (lat 12):
- No synek, co tam jeszcze potrzebujesz do tej konsoli?
- Tego gamepada(?!)
- Dobra. Do sprzedawcy: Pan dopakuje!
- Mamuśka, może od razu babci telewizor kupimy?
- No pewno!
Do sprzedawcy:
- No wiem pan, taki dla teściowej, ale musi być 42 cale!

[Bruxa]

Myśmy się umówili przed tym nieszczęsnym sobotnim koncertem na zlot  gwiaździsty w IKEI w Jankach. Nie spodziewaliśmy się aż takiego pospolitego ruszenia.

Przy mojej mikrej posturze lawirowanie w kierunku kas wyglądało mniej więcej tak:

[Cezarian]

Wszystko to są straszne sprawy, ale jednak to nic w porównaniu do Dien Bien Phu, gdzie Francuzi stracili wszystkie zakupione w promocji artykuły przemysłowe.

[Bluesmanniak]

Wiem, że cisza wyborcza, ale nie mogę się powstrzymać - u nasz nastąpiło epokowe wydarzenie!
Po 6 latach oczekiwań, po dziesiątkach wniosków, nagabywań, pogróżek, w dniu wczorajszym Sołtys ręcami dwóch zasłużonych (i zaprawionych wiadomo czym...) mieszkańców postawił znak zaświadczający wreszcie niezbicie o naszym jedynie słusznym miejscu zamieszkania. Wybory czynią cuda