Straszna wieść!!!

[Wituary]

i ja...

[Bruxa]

Od razu na GDrive wrzuć i linka podeślij, co się będziesz szczypał

[Bluesmanniak]

Jak to kurteczka jest, ze najgorszy tekst jaki wysłałem, pisany na kolanie w pól godziny dostał sie do finału? Czy ja jestem kurwa skazany na dnie z życia?

Każdy jest na coś skazany, na bluesa, na kota, na 5 lat w zawiasach... Mogło być przecież gorzej, np. gdybyś dostał się do "Idola"

[Wituary]

Jak to kurteczka jest, ze najgorszy tekst jaki wysłałem, pisany na kolanie w pól godziny dostał sie do finału? Czy ja jestem kurwa skazany na dnie z życia?

No Yasiu, jak ty na kolanie takie teksty piszesz - nie mam pytań, ja też chciałbym być na takim dnie, skazany czy nie 

[Bluesmanniak]

Kiedyś wydawało się, że Stefan jest skazany na docenta Słodzika (cyce cycać ), ale klimat jednak się zmienia. No i co prezydent to prezydent...

[Cezarian]

Dobrze, dobrze, tylko nie wyjaśniła się kluczowa kwestia. Guzik odnaleziony, ale kto go przyszył? Służby specjalne? Prezydent? Prezydenckie koło gospodyń wiejskich?

[Bruxa]

Jak Stefan kiedyś napisze dzień z życia (z cyca?) Docenta Słodzika, to się to błędne koło zamknie...

No Yasiu, jak ty na kolanie takie teksty piszesz - nie mam pytań, ja też chciałbym być na takim dnie, skazany czy nie 

A próbowałeś? Skąd możesz wiedzieć, na jakim jesteś dnie, dopóki nie spróbujesz?

[Cezarian]

Przeczytałem jeszcze raz i ciekawi mnie, dlaczego Stefek tak kpi z tego biednego Obamy?

[Stefan]

To bardzo ciekawe. Zapytam go.

[Ali]

Przeczytałem jeszcze raz i ciekawi mnie, dlaczego Stefek tak kpi z tego biednego Obamy?

Bo Obama oba ma, a Stefek?

[Fasiol]

Tu się nie ma co śmiać, ale w życiu bym nie pomyślał że pójdę do kina na Godzillę. A chyba pójdę

http://stopklatka.pl/wiadomosci/-/115127200,na-ten-film-czekamy-godzilla-

[Stefan]

Przeczytałem jeszcze raz i ciekawi mnie, dlaczego Stefek tak kpi z tego biednego Obamy?

Bo Obama oba ma, a Stefek?

Nie szarżujcie Plemek...

[Cezarian]

To bardzo ciekawe. Zapytam go.

Stefek ma jednak znajomości. Z Obamą prawdopodobnie poznał się podczas któregoś z konkursu łgarzy, gdzie były nieprezydent przyjeżdżał po naukę od najlepszych.

[Bluesmanniak]

Tylko skąd mamy wiedzieć, czy w tym sprawozdaniu z dnia to Stefek łga na całego czy akurat nie łga?

[Cezarian]

Tylko skąd mamy wiedzieć, czy w tym sprawozdaniu z dnia to Stefek łga na całego czy akurat nie łga?

I to jest moim zdaniem sedno tej opowieści. Opowieści, jak widać, z kluczem. Kiedyś było takie pytanie filozoficzno-dedukcyjne. Idziesz drogą, dochodzisz do rozwidlenia i spotykasz mnicha buddyjskiego. Nie wiesz, czy jest z zakonu, w którym zawsze  mnisi kłamią, czy z zakonu, w którym zawsze mówią prawdę. Jak zapytać o drogę, aby odpowiedź wskazała prawidłową ścieżkę niezależnie od tego, czy mnich kłamie, czy nie? I to jest właśnie klucz do zagadki i moim zdaniem najważniejszy element opowiadania Stefka.
Aha, nie wiem, jak brzmiało to pytanie do mnicha.