O Koperniku powiedziano już w zasadzie wszystko. Można jedynie dodać, że nie dostał(ała) nagrody Nobla tylko z tego powodu, że była kobietą, a w tych czasach kobietom owej nagrody, ze zrozumiałych względów nie przyznawano.
Fahrenheit (a nie Fareiheit) ma tę niekwestionowaną (wraz niekalwinem Kelvinem i paroma innymi), iż dzięki takim jak oni w dziedzinie skali temperatury powstała zdrowa, wolnorynkowa konkurencja, która spowodowała w XIX i przez większość XX spadek średnich temperatur. Na słońcu - przeciwnie, wskutek braku tego typu konkurencji temperatura jest nadal wysoka. Także ostatnimi czasy, wobec coraz dalej idącej unifikacji skal pomiaru temperatury (coraz rzadsze użycie takich skal, jak Rankine'a, Réaumura, Rømera), zauważalne jest przez niektórych podnoszenie średniej temperatury na ziemi, określane jako globalne ocieplenie.
Nie dziw się Stefek, że kolega Zimmer śpiewał o pokoju. A o czym miał śpiewać Może miał jakiś zimmer frei?
Metra, to może Zyga III nie wybudował, ale za pierwszą próbę jego budowy można niewątpliwie uznać rozpoczęcie prac nad wykopanie królewskiej piwnicy win. Ja osobiście mam żal do tego Wazy, że wciągnął nas w wieloletnie przepychanki ze szwedzką soldateską, co jak wiadomo skończyło się dla Szwecji tragicznie - państwem nadopiekuńczym i bardzo drogim alkoholem.
Jak się okazuje Social Security Act z 14.07.1935. nadał Amerykanom pierwsze numery rejestracyjne. Ubezpieczenia społecznego. Od tego czasu droga do Pearl Harbour, WTC oraz wylądowania w chińskiej kieszeni była już prosta. Tak upadają narody, nawet europo- i afroamerykańskie.
W zagadki się bawimy? Operowe? W dobie googla? Bez przesady...