Straszna wieść!!!

[Fasiol]

Straszne to jest to ile razy Fasiol między 20 a 8 rano był w toalecie. 

[Cezarian]

Straszne to jest to ile razy Fasiol między 20 a 8 rano był w toalecie. 

To przez zastrzyki, czy kręgosłup?

[Fasiol]

Trudno mi wytypować podejrzanego.

[Bruxa]

Czy już ulżyło?

[Fasiol]

Od sześciu godzin cisza w temacie. I niech tak zostanie.

[Cezarian]

Od sześciu godzin cisza w temacie.

Ależ Ty prowadzisz dokładne dzienniczki!

[Bruxa]

To się może przydać.
Jak po trzech dniach grypy żołądkowej meldowałam  się ponownie u lekarza, bo, jakby powiedzieli bracia Czesi, na zachodzie bez zmian, to doktorka zaczęła od wypytywania o szczegółowy przebieg od samego początku...
No serio?
Ktoś naprawdę uważa, że po trzech dniach ciągłej jazdy będę pamiętać ile razy wstawałam w nocy? (zwłaszcza, że prawie się nie kładłam, nie warto było)
Serio?!?
Fasiol, rób notatki, rób!

[Cezarian]

Bez przesady, trzy dni to można sobie spokojnie policzyć na palcach, niech będzie obu rąk i nóg.
Poza tym, jak znam Fasiol, to on tylko zbija wagę. Zamiast diety, ciężkich ćwiczeń i wyrzeczeń, poszedł na grypa żołądkowa party i po robocie. Ponoć jedyny problem z takimi spotkaniami to taki, że odbywają się w toaletach i jest trochę ciasno. Chyba, że toaleta publiczna.

[Bruxa]

E tam, wystarczy zrobić kartkówkę.
I nie sprawdzić, czy wcześniej umyli ręce.

Karma is a harsh mistress...


A co do tych trzech dni - uwierz, to była wieczność.

[Cezarian]

E tam, wystarczy zrobić kartkówkę.
I nie sprawdzić, czy wcześniej umyli ręce.

Karma is a harsh mistress...


A co do tych trzech dni - uwierz, to była wieczność.

Mela, spokojnie, przeżyłem takie 3 dni przez 4 dni czerwca, do tego będąc na weekendowym wyjeździe w Krakowie i Wieliczce, które to pokazywałem szwagrowi. Wrażenia niezatarte, ale da się wytrzymać i grypę żołądkową. Trzeba jednak przyznać, że bardzo mile wspominam godzinne stanie w kolejce po bilety na Wawel.

[Fasiol]

Ileż ciekawych refleksji i wspomnień wywołały moje wizyty w toalecie. 

[Bruxa]

Trzeba jednak przyznać, że bardzo mile wspominam godzinne stanie w kolejce po bilety na Wawel.

No, to tłumaczy podniesienie poziomu  osadów na spągu jaskini zwanej Smoczą Jamą....

[Cezarian]

Ileż ciekawych refleksji i wspomnień wywołały moje wizyty w toalecie. 

Bo rzecz w tym, gdzie są toalety, które wizytujesz.

[Bruxa]

Radio doniosło, na wniosek stałego słuchacza, że w Mielcu biało.

Czyżby stały słuchacz nie odśnieżył?
Miliiiicjaaaa!!!

[Fasiol]

To się musiało coś stać!!!