Zziajanym pędem bięgnąc w mrokuOnuce zmieniając co 10 krokówZdążyłem dobiec do ciebie miłaA ty mnie z hukiem wypier*oliłaś
0 użytkowników i 31 Gości przegląda ten wątek.
Już pisałem w innym wątku, nawalczyliśmy się w garażu z wodą, ale suma summarum człowiek znowu (na chwilę) wygrał z naturą.
Byle nie gołoledź, bo jutro mam kierować...