Zygi, przestałeś pisać w tym wątku. Czyżby post się jednak na coś przydał? Jednak podobno najgorszy jest kac moralny. Najgorszy z tego powodu, że nic nie wypiłeś, a kac jest. Oczywiście możesz zostać prawnikiem lub cyklisytą i pozbyć sie problemu. Tylko, czy nie byłby to krok zbyt radykalny jak na Twój wiek?