Refleksja na dziś...

[Bruxa]

To ja wolę koncert.

[Bluesmanniak]

Dopiero wyjrzałem za okno a tam... śnieg!?

[Cezarian]

O, ja zacząłem od zastrzyków w kostkę.

[Bluesmanniak]

To Bruxa powinna dać w szyję?!

[Cezarian]

To Bruxa powinna dać w szyję?!

A dlaczego nie? Tylko jak kuleć na szyję?

[Bluesmanniak]

A to trzeba kuleć?

[Bruxa]

Śnieg? U nas też, ale w płynie.

Na razie właśnie wróciłam z fizjo i czuję się jak przejechana czołgiem. Tak, wiem, że najpierw musi być gorzej, żeby było lepiej...

A w ogóle wszystko moja wina, za dużo pasjansów na komputerze zamiast biegania na kesze 

[Bluesmanniak]

Pasjami pasjanse?! No, no, nie znaliśmy koleżanki od tej strony... I co wyszło z tych pasjansów, że będzie zima?

[Bruxa]

W kalendarzu na pewno.

[Cezarian]

Wyszło z pasjansów,  że będzie bolała szyja?

[Fasiol]

No i czy wyszło kiedy przestanie boleć?

[Bruxa]

Kiedyś na pewno.
Tylko czy ja tego doczekam?

[Cezarian]

No i czy wyszło kiedy przestanie boleć?

I czy wyszło kogo przestanie boleć, bo to przecież także niepewne?

[Bluesmanniak]

Rozumiem, że jesteś zainteresowany?

[Cezarian]

Rozumiem, że jesteś zainteresowany?

Po krótkim okresie odrzucenia, zgadzam się z Twoim twierdzeniem.