Refleksja na dziś...

[Cezarian]

A jak się czaruje mycie okien?

[Bruxa]

Odwrotnie, to mycie okien jest czynnością magiczną sprowadzającą deszcz.

Oj, tam u was to scedowaliście takie fachowe usługi na szeptuchy i siłę roboczą ze wschodu, i stąd takie braki wiedzy w populacji ogólnej?

[Bluesmanniak]

Szeptuchy to znam ale one raczej za burze nie są odpowiedzialne...

[Bruxa]

No przecież enty raz tłumaczę, że płanetniki.

Szeptuchy ogólnie od czarowania.

[Bruxa]

Poza tym, nie niedoceniałabym zakresu specjalizacji szeptuch.

[Cezarian]

W Bieszczadach od burzy byli gromnicy. Co ciekawe, mieli tak szerokie specjalizacje, że zajmowali się burzą, wedle życzenia w te albo we te.

[Bruxa]

A taka gromnica tylko we w te, seksizm?

[Cezarian]

Seksizm jak się chce można wszędzie znaleźć, nawet podczas stosunku.

[Fasiol]

Seksizm jak się chce można wszędzie znaleźć, nawet podczas stosunku...

... do powszechnego obowiązku obrony RP 

[Bruxa]

A tu akurat zwłaszcza.

[Fasiol]

No przecież enty raz tłumaczę, że płanetniki.

Tsm że przyszli do mnie.

[Baader]

Odwrotnie, to mycie okien jest czynnością magiczną sprowadzającą deszcz.

Tak tak. Nie raz i nie dwa w wakacje słyszałem od Mamy:

- Deszcz by się przydał bo sucho strasznie pomidory mają. Weź no umyj samochód to poleje

[Bruxa]

Ciekawe czy to regionalizm, czy ewolucja zaklęcia?

No przecież enty raz tłumaczę, że płanetniki.

Tsm że przyszli do mnie.

I spać nie dają, jak widzę?

[Bluesmanniak]

No przecież enty raz tłumaczę, że płanetniki.

Tsm że przyszli do mnie.

A my dziś pospaliśmy, sprawiedliwość musi być!

[Cezarian]

Powiało w nocy to fakt. Nasz tarasowy żagiel postanowił wybrać wolność, ale mu nie wyszedł proces decyzyjny, bo jeden róg się wyrwał na swobodę, reszta została. Jak ulał pasuje powiedzenie, że pozostał w rozkroku.