Refleksja na dziś...

[Bluesmanniak]

Odezwała się po 2 dniach i krzyczy!
A nie możesz za tydzień się pakować? Co ci tak śpieszno do stolycy 😉

[Cezarian]

Właśnie,  za babami świata nie widzi, a ty chłopie tylko siądź i płacz.

[Bruxa]

Kiedy właśnie za Grzegorzem.
Ja jeszcze mam urlop, on nie.
I tak samego go mam puścić?

[Cezarian]

Normalnie,  tylko zgodnie z anegdotką z naszej Kancy, zadbaj o prezerwatywy.

[Bruxa]

Ale że ja tu na miejscu, czy jemu na drogę?
Za wiele zachodu, wolę go doglądać osobiście.

[Cezarian]

Nie wiem, co ty na prezerwatywach zaoszczędzisz...

[Bluesmanniak]

Kiedy właśnie za Grzegorzem.
Ja jeszcze mam urlop, on nie.
I tak samego go mam puścić?

No dobra ale... co na to koty?!

[Cezarian]

Jak to co? Chyba jedzenie na dwa tygodnie dostały?

[Fasiol]

A na popitkę woda toaletowa?

[Cezarian]

A na popitkę woda toaletowa?

W sensie, że klapa od sedesu otwarta?

[Bruxa]

Koty mają dobrą ciocię. Nie wiem, czy nie za dobrą, bo dzisiaj przywitały nas raczej chłodno.

[Fasiol]

A na popitkę woda toaletowa?

W sensie, że klapa od sedesu otwarta?

No.   

Koty mają dobrą ciocię. Nie wiem, czy nie za dobrą, bo dzisiaj przywitały nas raczej chłodno.

Alvinu się to nie zdarza.

[Bruxa]

Mieć dobrą ciocię?

[Cezarian]

Gdzie tam Alvina stać na taką ciotkę?

[Bluesmanniak]

Co tydzień mam w pracy komedię "Nie lubię poniedziałku..." ale... za tydzień wezmę wolne!