A ja w zasadzie każdego dnia mam na ósmą, bo odstawiam na tę godzinę chłopaków do przedszkola. A godzin wpatrywania się w cwane oczka wypadnie mi w tym semestrze dokładnie cztery na tydzień. Poza tym zaczynam w przyszłym tygodniu maraton wyjazdowy: Radom (2 dni), Kraków (5 dni), Opole (2 dni). W tzw. międzyczasie jeszcze szpital, więc odzwyczaję się od domu...