Rozmawiamy z Ryszardem Wiosną - motorniczym tramwajki w Dublinie/*
- Czemu wiosna nie chce przyjść na kontynent?
- A po co?
- No bo ludzie, bociany, ptaki i ssaki łakną wiosny...
- A co mnie to?
- Ale w Polsce jest zimno, śnieg, a tu święta się zbliżają
- Na święta ma być śnieg. Takie jest odwieczne prawo komerchy.
- Ale nie na te?
- A kto tak powiedział?
- Premier?
- Nic właśnie. Nałoży się baranowi nauszniki i git. Ciepło to będzie dopiero wtedy, jak będziecie dopinać budżet (ha, ha budżet).
- A więc pan nie przyjdzie do Polski?
- Może wpadnę, ale później, jak ratyfikujecie traktat.
- A co mam z tym wspólnego traktat?
- A co, wiosna głupai jest? W ciemnotę, zabobon i zacofanie to nawet wiosna nie chce przyjść.
- Myśli pan że to jest przyczyna śniegu i przymrozków?
- Ja nie myślę. Ja wykonuję swoją pracę.
- Dziękuję za rozmowę.
- Proszę, choć rozmowa z motorniczym w trakcie jazdy zabroniona jest.