Ale tłusty czwartek to dopiero będzie? Czy coś źle strefy czasowe przestawiam?
W temacie padania, to Yad Vashem powaliło mnie na kolana. Dosłownie. Dobrze, że mieliśmy pokładowego lekarza.
Tymczasem zamierzam jutro odsypiać, więc uprasza się Fasiola o wrzeszczenie po cichu.
Że też ja przed wyjazdem nie sprawdziłam, w którą stronę trzeba zegarki przestawiać.
Żeby na urlopie wstawać godzinę wcześniej...