Jestem w szoku!
Ni z tego ni z owego, zaczęły (nawet u mnie w kuchni) odbierać wszystkie radia. Nawet z Krakowa,Tarnowa, Kielc...
A Trójka to nawet stereo (poczułem się znowu nastolatkiem).
Podejrzewam, że wynika to z braku prądu w nadajniku rzeszowskim, co to go z okna widzę.
Okazuje się, że to on tak zakłóca.
Ciekawa na jak długo taka radość...
Wiem, za dużo nawet, ale jestem w galopie...