Dobre wieści !!!

[Cezarian]

Jak rozumiem, kazus Łazarza pomijamy?Trudno.

[Baader]

Może mają taką podręczną, pomarańczową T.A.R.D.i.S?

Dwie prace temu w oficjalnym dokumencie dot. dofinansowania z MARR/UE odkryłem, sprawdzajac go na prośbę koleżanki następujący babol. Ogólnie było tak (trochę zaciemniam by nie była identyfikowalna cała sprawa):

Zakończenie prac w Etapie I planowane jest w dniu X. Następnie rozpocznie się etap II w którym przewidziane są działania A, B i C, z przewidywanym zakończeniem w dniu Y. Po ich zakończeniu przeprowadzona zostanie walidacja i w razie braków w Etapie I, pracownik Z dokona odpowiednich uzupełnień w okresie tygodnia rozpoczynając od dnia X.

Y>X o jakieś 3 miesiące. Do dziś nie wiem jak chcieli go wysłać do tego Dnia X ...

[Bruxa]

Kochaaany! Przez dobrych kilka lat protokołowałam posiedzenia Rad Pedagogicznych. Ponieważ corocznie odbywają się według stałego kalendarza, jak żydowskie święta, machnęłam sobie oczywiście szablony. Większość elementów zmiennych i tak ląduje w załącznikach, trzeba tylko uważać na kilka kluczowych elementów, takich jak frekwencja (oczywiście po odpowiednim tuningu), dane dotyczące klasyfikacji uczniów (to zasadniczo jedyne, przy czym nie używa się licentia poetica, to jest święte), no i oczywiście daty.
Nie wiem, ile Uchwał Rady Pedagogicznej z roku 2019/2020 powierzyłam do wykonania Dyrektorowi Szkoły na rok 2014/2015...

Niedawno przekazałam pałeczkę młodszej koleżance.  W pakiecie z szablonami...

[Cezarian]

Y>X o jakieś 3 miesiące. Do dziś nie wiem jak chcieli go wysłać do tego Dnia X ...

Rzeczywiście logika zaczerpnięta ze słuchowisk Marii Czubaszek...

Niedawno przekazałam pałeczkę młodszej koleżance.  W pakiecie z szablonami...

Kto wie, może pojawią się nowe protokoły Rad z ubiegłych lat?

[Bruxa]

Tego się nie da wykluczyć.

[Cezarian]

I teraz zawsze będziesz mogła powiedzieć: eee,to już nie te protokoły, co kiedyś...

[Bruxa]

Mnie się bardzo podobają. Zwłaszcza fakt, że nie muszę ich oglądać.

[Cezarian]

Mnie się bardzo podobają. Zwłaszcza fakt, że nie muszę ich oglądać.

Jedna nie wyklucza drugiego, trzsk prask i po wszystkim.

[Fasiol]

Coś mi się widzi że Bruxa robi sernik z brzoskwiniami.

[Cezarian]

Coś mi się widzi że Bruxa robi sernik z brzoskwiniami.

A skąd Ci się widzi, że akurat z brzoskwiniami?

[Bruxa]

Sernik z brzoskwiniami zacny pomysł. Ale jak raz nie dzisiaj.

[Fasiol]

Coś mi się widzi że Bruxa robi sernik z brzoskwiniami.

A skąd Ci się widzi, że akurat z brzoskwiniami?

Z tarasu 

[Cezarian]

Moim zdaniem, w takiej sytuacji Mela nie ma innego wyjścia i musi zrobić z brzoskwiniami... Mela, dasz radę? Fasiol tak prosi? Przynajmniej na jego święta.

[Fasiol]

Na moje pewnie zdąży.

[Bruxa]

Myślę, że może zdążę. Pamiętam, jak raz w Dufałce robiłam to Grzegorz trzy razy na dół do miasta do sklepu zasuwał, bo się ser z masłem warzył.
Teraz na wszelki wypadek od razu na zapas może kupię?