Dobre wieści !!!

[Bruxa]

Coś w tym jest. Spało mu się po tym znakomicie...

[Bluesmanniak]

Dziabanie jest oznaką.

Albo sklerozy, w końcu Rudy to już dziadek...

[Cezarian]

Dziabanie jest oznaką.

Albo sklerozy, w końcu Rudy to już dziadek...

Tylko wiekowo, czy także...

[Ali]

Dobre wieści są takie, że przeżyłem swój pierwszy raz...
Chodzi o odprowadzenie młodego do szkoły do klasy 1D.
Teraz czeka mnie jeszcze pierwszy raz odebranie go ze szkoły.
Ciekawe czy będzie miał taką samą minę jak rano...

[Cezarian]

Jaką będzie miał minę to zależy od tego, czy go wszystkiego nauczą.
W klasie 1A już nie było miejsc? A może D to od rozszerzonego niemieckiego?

[Ali]

Jaką będzie miał minę to zależy od tego, czy go wszystkiego nauczą.
W klasie 1A już nie było miejsc? A może D to od rozszerzonego niemieckiego?

Nein.
Wywarliśmy naciski na dyrekcję w celu umieszczenia grupy z przedszkola w jednej klasie oraz przydzielenia im pewnej konkretnej, fajnej nauczycielki. Reszta, tzn. literka była już całkowicie nieważna. Młody jest w 1D i wrócił dzisiaj zadowolony i to bardzo. Słodka niewiedza...

[Stefan]

1D fajna jest!
Wiem coś o tym

[Cezarian]

1D fajna jest!
Wiem coś o tym

Syn też był w 1D?
Zgadzam się co do jednego, na ważniejsza jest fajna nauczycielka.
Co ciekawe, kiedyś wszystkie nauczycielki, nawet te młode, były jakieś stare. A teraz są młode. Czyżby szło ku lepszemu?

[Bruxa]

Zależy u kogo.

A dużo tych klas pierwszych macie? Alfabetu starczyło?

[Ali]

U nas spokojnie: do E jest, ale w szkole niedaleko mają do K...

[Bruxa]

My mamy do J. A drugich klas do I.
I już chodzimy bokiem po korytarzu.
A co to będzie, z planem zwłaszcza, jak to całe towarzystwo dostanie w czwartej klasie podziały na językach, wuefie i komputerach?
Leżankie trzeba będzie przynieść, bo się nie będzie opłacało do domu jeździć.
Tylko gdzie ja ją sobie wstawię, skoro mnie z sali na bruk wyeksmitowali na korzyść pierwszej klasy?

[Ali]

Może hamak...

[Bruxa]

Na hali gimnastycznej, o.
Nauczycieli zresztą zwija się na noc w rulony i odstawia do stojaka na mapy.
A jak u was?

Przypomniał mi się odcinek Doctora pod tytułem School Reunion. Nie, nie rozgrywał się na tropikalnej wyspie. Na wyspie tak, ale trudno ją nazwać tropikalną... No w każdym razie grono pedagogiczne spędzało tam noce na terenie placówki. Głową w dół. Jako takie wielkie nietoperze-wampiry. Hmmm...

[Ali]

A u nas?
Sam z własnej woli przyjeżdżam do pracy zmieniać próbki na maszynie do badań o różnych porach dnia i nocy, przez co mam nieoceniony kontakt z pobliską fauną pod postacią zajęcy (to od 22) i saren (to od 1 w nocy). Poza tym najdłużej siedziałem w pracy bez przerwy do 3 w nocy. Chociaż u mnie na razie z kanapą nie byłoby problemu. Mam swój gabinet...

[Bruxa]

No widzisz, nie wykopały cię pierwszaki.
Ale czekaj, czekaj, jeszcze w związku z reformą emerytalną doczekasz, że dopadnie cię reforma systemu oświaty w postaci tych nadliczbowych roczników. Zostało jeszcze tylko jedenaście lat, możesz zacząć odliczanie.