Autor Wątek: Kącik piwosza  (Przeczytany 211221 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

paragraf pedadoga

  • Gość
Odp: Kącik piwosza
« Odpowiedź #510 dnia: 17 Maja 2012, 15:31:14 »
Może taki Mistrz i Małgorzata to straszne badziewie?
  a może jeszcze Ogniem i Mieczem i Potop?

Na mój gust powyższe mają niemało wspólnego, niestety... Przy wielu zaletach obie powstały bardzo pod publisię, ku pieprzo... pokrzepieniu serc, fuj, fuj... Zostałem z miejsca fanem kota Behemota i podoba mi się sposób pokazania ludzi-trybików ale ta odpowiedź na naiwne, nieuzasadnione pragnienie sprawiedliwości... fuj fuj. A chętnie przeczytałbym ocenzurowaną wersję MiM (a jeszcze chętniej pełną z zaznaczonym wkładem (in - ) cenzury bo jestem ciekaw co z tego zostało.
Za to Paragraf 22 - palce lizać, tylko podczas czytania smutno mi się robiło, gdy sobie uświadamiałem jak wiele późniejszych dzieł to tylko echo...

Wiadomo, że książka zawsze będzie najlepsza.

Bywają wyjątki - dla mnie np filmy, które się kończą w porę, w odróżnieniu od książki. Dla mnie jednym z takich wyjątków jest "Mechaniczna pomarańcza"

A teraz wracam do Muminków.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Kącik piwosza
« Odpowiedź #511 dnia: 17 Maja 2012, 15:48:50 »
Raz mi się zdarzyło obejrzeć film lepszy o klasę od książki. Ale najpierw obejrzałam film, a potem sięgnęłam po książkę - i zostawiłam po paru pierwszych słowach, grafomaństwo pierwszej wody.
A film palce z dżemem lizać. Nocny Patrol się nazywał.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Kącik piwosza
« Odpowiedź #512 dnia: 17 Maja 2012, 16:51:45 »
Dzień Szakala - jedyny (jeden z nielicznych) film dorównujący książce

Offline jazzski

  • Hydraulik
  • Ekspert Toaletowy
  • *
  • Wiadomości: 980
  • słoiki dżemu truskawkowego +16/-1
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Kącik piwosza
« Odpowiedź #513 dnia: 17 Maja 2012, 17:57:21 »
Jest taka książka, którą film mógłby prześcignąć ale, czemuś, jeszcze go nie kręcą. Zaraz się zgłoszę na statystę, a jeszcze chętniej do scen kaskaderskich.
Autor: Julian Tuwim
Tytuł: Polski Słownik Pijacki

Stefan

  • Gość
Odp: Kącik piwosza
« Odpowiedź #514 dnia: 17 Maja 2012, 19:18:29 »
Czemu?

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Kącik piwosza
« Odpowiedź #515 dnia: 17 Maja 2012, 23:48:02 »
Był jeszcze taki film lepszy od książki Wszystkie stworzenia duże i małe. O weterynarzu. Tyle, że także najpierw widziałem film.
Jazzski, film byłby lepszy, ale kręcić i grać musieliby Rosjanie.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Leon74

  • Łebmajstrowy
  • Pierdziel
  • Ekspert Toaletowy
  • *
  • Wiadomości: 714
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-1
  • Płeć: Mężczyzna
    • 33741
    • Rodzina Poszepszyńskich Łebsajt
Odp: Kącik piwosza
« Odpowiedź #516 dnia: 18 Maja 2012, 02:53:40 »
Z "Lodu" Dukaja by był całkiem niezły film, a raczej serial (bo to "pustak", który ma 1045 stron), ale znając polskie realia, pewnie wyszłoby z tego niezłe badziewie.
A sfilmowanie Joyce'a chyba mija się z celem :D

"Wszystkie stworzenia duże i małe" oglądałem w TV, fajne.
« Ostatnia zmiana: 18 Maja 2012, 03:00:55 wysłana przez Leon74 »
"Obsesja destrukcyjna dezawuuje krańcowość".
Pzdr, Leon Junior (widzący).

Stefan

  • Gość
Odp: Kącik piwosza
« Odpowiedź #517 dnia: 18 Maja 2012, 06:32:27 »
O weterynarzu.
I znów mijasz się.
Nie o weterynarzu tylko o weterynarzach.
I mieli nawet powiązania rodzinne.
Ponawiam pytanie do jazzkiego - czemu?

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26310
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Kącik piwosza
« Odpowiedź #518 dnia: 18 Maja 2012, 06:47:58 »
Z "Lodu" Dukaja by był całkiem niezły film...
No to już wiem, czemu miodowego pijesz.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38536
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Kącik piwosza
« Odpowiedź #519 dnia: 18 Maja 2012, 08:03:58 »
Stanę w obronie Herriota - to co najmniej równie dobry pisarz, co weterynarz, ale nie wymagajmy od niego, żeby od razu pisał dobrze po polsku ::)

A opisy wiejskich pubów i gościnnych gospodarzy - palce z dżemem lizać, że tak nawiążę do tematu wątku. Szczególnie przypadł mi do serca opis wieczoru jaki Herriot spędził u starego farmera, zamiłowanego producenta nalewek, na degustacji. Bluesmanniak mnie zrozumie, najprawdopodobniej ;D
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Leon74

  • Łebmajstrowy
  • Pierdziel
  • Ekspert Toaletowy
  • *
  • Wiadomości: 714
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-1
  • Płeć: Mężczyzna
    • 33741
    • Rodzina Poszepszyńskich Łebsajt
Odp: Kącik piwosza
« Odpowiedź #520 dnia: 18 Maja 2012, 09:37:21 »
Z "Lodu" Dukaja by był całkiem niezły film...
No to już wiem, czemu miodowego pijesz.

Bo nie mam dżemu?
"Obsesja destrukcyjna dezawuuje krańcowość".
Pzdr, Leon Junior (widzący).

Offline jazzski

  • Hydraulik
  • Ekspert Toaletowy
  • *
  • Wiadomości: 980
  • słoiki dżemu truskawkowego +16/-1
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Kącik piwosza
« Odpowiedź #521 dnia: 18 Maja 2012, 09:57:25 »
Czemu?

Temu, żeby kunsztem swem wesprzeć piękne to dzieło.

Stefan

  • Gość
Odp: Kącik piwosza
« Odpowiedź #522 dnia: 18 Maja 2012, 10:27:57 »
Czemu?

Temu, żeby kunsztem swem wesprzeć piękne to dzieło.
Czemu pytam się???
Czemu tylko statystą????
(Połkł haczyk ;D)

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Kącik piwosza
« Odpowiedź #523 dnia: 18 Maja 2012, 13:01:14 »
O weterynarzu.
I znów mijasz się.
Nie o weterynarzu tylko o weterynarzach.
I mieli nawet powiązania rodzinne.
Ponawiam pytanie do jazzkiego - czemu?
Jednak o weterynarzu, chyba że masz na myśli dalsze części - w zoo się chyba któraś działa.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Kącik piwosza
« Odpowiedź #524 dnia: 18 Maja 2012, 13:22:45 »
Jednak o weterynarzu, chyba że masz na myśli dalsze części - w zoo się chyba któraś działa.
To nie mówimy o "Wszystkich stworzeniach dużych i małych"?
A to ja nie zrozumiałam, przepraszam...