Rodzina Poszepszyńskich - fanklub im. Kaprala Jedziniaka
Kategoria ogólna => Dyskusja ogólna => Wątek zaczęty przez: ArcyCierń w 17 Listopada 2007, 16:41:27
-
Zakładając ten wątek spełniam swoje marzenie sprzed 5 sekund. Od 5 sekund zawsze chciałem założyć temat bez sensu - i oto jest! Fanfarki!
-
Cwana gapa...
A nie wyglądał na takiego.
W kwestii formalnej - chodziło ci (darujmmy sobie zaimki dużą literą, shift mi się zacina) o twój wątek bezsensowny, czy wątek bezsensowny na tym forum?
W obu przypadkach spóźniłeś najprawdopodbniej niestety...
W kwestii formalnej (II) - napisałbym raczej polskiego parlamentu...
A poza tym bardzo dobrze!
-
No dobrze ,temat im.Polskiego Parlamentu,a można wiedzieć , którego konkretnie ?
-
Parlametnu? Chyba - Paramentu (Pikczers). Ot co!
-
Fanfarki!
A mnie ciekawi jak wyglada ta farka, o ktorej fanie pisze ArcyCierń.
-
A mnie ciekawi jak wyglada ta farka, o ktorej fanie pisze ArcyCierń.
A farka wyglda tak
Ali Farka Touré
-
To Wy nie wiecie, że w każdym uchu jest bębenek i trąbka?
-
To Wy nie wiecie, że w każdym uchu jest bębenek i trąbka?
Jasne, a na plecach łopatki!
-
To Wy nie wiecie, że w każdym uchu jest bębenek i trąbka?
A także młoteczek i kowadełko. :)
-
A kostki to i w rękach i nogach?!
-
A kostki to i w rękach i nogach?!
no i woda w kolanie
-
A kostki to i w rękach i nogach?!
no i woda w kolanie
ja mam jeszcze cukier w kostkach
-
Mogę zacytować znajomego? Możesz. "Kocham Was, Wariaty!"
-
A kostki to i w rękach i nogach?!
no i woda w kolanie
ja mam jeszcze cukier w kostkach
a ja śledzionę,marynowaną w płatach
-
Piasek w nerkach, woda w kolanie, łopatki już mamy, dokupimy trochę sprzętu i cementu i możemy się budować...
-
Nie mówiąc, co, kto i kogo ma w dupie ;D
-
Piasek w nerkach, woda w kolanie, łopatki już mamy, dokupimy trochę sprzętu i cementu i możemy się budować...
A kto wygłosi przemówienie na zakończenie budowy?Ja bym chciał Kiwaczka.Da się radę załatwić?
-
Piasek w nerkach, woda w kolanie, łopatki już mamy, dokupimy trochę sprzętu i cementu i możemy się budować...
Wychodzi mi, ze wybudujemy jakiegos Frankesteina :o
-
Piasek w nerkach, woda w kolanie, łopatki już mamy, dokupimy trochę sprzętu i cementu i możemy się budować...
Wychodzi mi, ze wybudujemy jakiegos Frankesteina :o
Jeśli już, to młodego Frankensteina.
-
Jeśli już, to młodego Frankensteina.
Dostępny
-
Znaczy się Maurycy idzie na warsztat?
-
Zakładając ten wątek spełniam swoje marzenie sprzed 5 sekund. Od 5 sekund zawsze chciałem założyć temat bez sensu - i oto jest! Fanfarki!
Niestety to jeszcze nie tym razem. Akurat tu wszystko się zgadza i ma głęboki sens. Ale nie trać nadziei, Kraków też nie od razu zbudowano, patrząc na wykopki ma się zresztą wrażenie, że nieprędko to nastąpi...
-
Jeżeli wątek sensowny powinien mieć jakiś sens, to logicznie rozumując wątek bezsensowny powinien mieć jakiś bezsens... Skoro zaś nie znamy sensu tego wątku, to nie możemy znaleźć także przeciwieństwa tego sensu, a więc bezsensu.
I odwrotnie, jeżeli zakładamy bezsens polskiego parlamentu, to trudno doszukiwać się w jego działaniu jakiegoś sensu, a więc stwierdzenie o bezsensie parlamentu wobec braku sensownej alternatywy nie ma zarówno sensu, jak i bezsensu. ;)
Można cały sens wniosków z tego postu sprowadzić do stwierdzenia, że jest on bezwnioskowy. ;D